Zdaniem amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną, szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn miał zażądać, aby rosyjska prokuratura generalna wszczęła dochodzenie karne w sprawie gubernatora Petersburga Aleksandra Bełgowa. Zarzuca mu, że zorganizował "społeczność przestępczą" w Peteresburgu. Jewgienij Prigożyn twierdzi, że siatka przestępcza prowadzona przez Bełgowa zamierza grabić budżet państwa, na czym korzystać będą skorumpowani urzędnicy. Ostro krytykował też rosyjskich oligarchów, którzy "żyją w strefie komfortu". - Dopóki dzieci elit nie pójdą na wojnę, pełna mobilizacja nie nastąpi - mówił. "Prigożyn prawdopodobnie wykorzystuje swoją krytykę Biegłowa i innych petersburskich polityków, aby poprawić własną reputację - a jego kampania może działać" - podaje ISW. "Nie planuję tworzyć żadnych partii" W raporcie popularność Prigożyna określono jako stale rosnącą. Sam Prigożyn, pytany o to, czy zamierza utworzyć partię lub przejąć władzę w Rosji miał odpowiedzieć, że "nie dąży do popularności". - Moim zadaniem jest wypełnianie obowiązku wobec Ojczyzny, a dziś nie planuję tworzyć żadnych partii, a tym bardziej wchodzić do polityki - cytuje Prigożyna ISW. "Prigożyn może, ale nie musi stworzyć własnej partii politycznej, ale ustanawia się jako siła polityczna, wykorzystując swój status i przynależność do Wagnera, aby krytykować swoich przeciwników w kręgach elit i instytucjonalizować własną władzę" - podaje ISW w raporcie. Powstanie "Centrum Wagnera" Z końcem października Prigożyn ogłosił utworzenie "Centrum PMC im. Wagnera". Ma to być kompleks budynków, w którym wynalazcy, informatycy, czy inżynierowie będą mogli otrzymać darmowe zakwaterowanie. Celem ma być "stworzenie komfortowego środowiska do generowania nowych pomysłów w celu zwiększenia zdolności obronnych Rosji".