Jak informują eksperci amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną, w ostatnich dniach w okolicach Awdijiwki nie zostały odnotowane żadne istotne zmiany w położeniu wojsk rosyjskich i ukraińskich. Według analityków, w najbliższych godzinach można spodziewać się częściowego wstrzymania działań ofensywnych rosyjskich sił zbrojnych. Dowództwo, zdając sobie sprawę z ogromnych strat sprzętowych i ludzkich zdecydowało się na ściągnięcie na kierunek walk sił rezerwowych. Przerażenie wśród kremlowskich propagandystów Negatywne informacje z frontu coraz częściej pojawiają się w rosyjskiej przestrzeni medialnej. Kilku związanych z Kremlem blogerów potwierdziło "impas pozycyjny" i "trudności" z jakimi spotkało się wojsko Federacji Rosyjskiej w trakcie działań ofensywnych. Jak przekazano, w bardzo ograniczonych przekazach, Rosjanie starają się pokonać ukraińskie pola minowe znajdujące się na obrzeżach Awdijiwki. Jest to jednak niezwykle trudne ze względu na stały ostrzał kierowany przez ukraińskie drony i inną broń o wysokiej precyzji. Zobacz też: Niepokojące doniesienia z frontu. "Przygotowanie do nowej ofensywy" "Nie jest jeszcze jasne, czy będziemy w stanie dostosować się do tych warunków, tak jak zrobiły to siły ukraińskie po pierwszych niepowodzeniach w czerwcu 2023 roku" - czytamy. Wcześniej, przedstawicielstwo Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy informowało o rosyjskich stratach pod Awdijiwką. Tylko w ciągu piątkowych walk Rosjanie stracili blisko 50 czołgów i ponad 100 pojazdów opancerzonych. "Wróg nie rezygnuje z prób okrążenia Awdijiwki. Nasi żołnierze niezłomnie utrzymują linię, zadając wrogowi liczne straty" - przekazano. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!