Rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk Serhij Czerewaty zaznaczył w piątek, że w Bachmucie, o który stale toczą się najcięższe walki, widać oznaki, że siły rosyjskie są wyczerpane. Portal "Army Inform" przytacza słowa Czerewatego, który przedstawił straty, jakie w ciągu minionej doby odnieśli okupanci. Jak wyliczył, w okolicy Bachmutu doszło do 40 starć, w wyniku których zginęło 190 rosyjskich żołnierzy, 244 zostało rannych, a 15 oddało się do niewoli. Czerewaty: Wróg jest wyczerpany i krwawi Siły ukraińskie zniszczyły również trzy czołgi przeciwnika, bojowy wóz piechoty, trzy armatohaubice Msta-B i pięć magazynów, w których składowano amunicję. Straty na tym polu sprowadzają się do jednego - okupanci nie mają już tak sporych sił do obrony. - Świadczy to o tym, że nasza operacja obronna jest skuteczna, wróg jest wyczerpany i krwawi. Grupa Wagnera nie dotrzymała żadnych terminów, Bachmut nie został zdobyty - podkreślił Serhij Czerewaty, którego wypowiedź cytuje "Army Inform". Rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk uważa również, że wyczerpanym Rosjanom nie pomaga fakt, że w niektórych miejscach rozbite oddziały wagnerowców są zastępowane przez "jednostki regularnych oddziałów armii rosyjskiej, zmotoryzowane jednostki strzeleckie i powietrzne", które w większości zasilane są zmobilizowanymi żołnierzami. Jak podkreślono, mają oni niską motywację do walki, która pogłębiana jest przez sukcesy sił ukraińskich. - Dzięki udanym operacjom bojowym na różnych kierunkach wróg został pokonany i odepchnięty na odległość od 250 metrów do 1,5 kilometra. Bachmut się trzyma, a nasi obrońcy niszczą wroga - podsumował Czerewaty. Wojna w Ukrainie. Doniesienia o kontrofensywie sił ukraińskich Chociaż o zapowiadanej kontrofensywie strony ukraińskiej mówiło się od dawna, to w czwartek pojawiło się mnóstwo doniesień, że takowa operacja już się zaczęła. Jak wynika z niepotwierdzonych informacji przekazywanych przez rosyjskich blogerów, na których powoływała się w czwartek Nexta, "ukraińskie Siły Zbrojne rozpoczęły atak w pobliżu Soledaru i starają się otoczyć Bachmut". Ihor Nowikow, były doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego zauważył, że rosyjskie media "są w panice". Z kolei fragment wpisu analityka wojskowego Dmitrija na Twitterze głosi: "Zachowanie Rosjan na kanałach publicznych jest bardzo podobne do tego, co działo się podczas udanych przegrupowań z Chersonia i Charkowa. Nigdy nie panikowali, chyba że mieli ku temu powód (...)". Strona rosyjska stanowczo zaprzecza doniesieniom o rozpoczęciu ukraińskiej kontrofensywy.