Resort obrony Rosji powiadomiło we wtorek, że siły rosyjskie zajęły dwie kolejne miejscowości na terenie Ukrainy. Mowa o miejscowości Artemiwka w obwodzie ługańskim i Tymkiwka w obwodzie charkowskim. Na doniesienia zareagował rzecznik Operacyjno-Strategicznego Zgrupowania Wojsk "Chortyca" ppłk Nazar Wołoszyn. Jak zwrócił uwagę, Rosjanie ponownie kłamali, informując o zajęciu ukraińskich miejscowości - skoro jedna z wymienionych nie istnieje od 37 lat. Rosja chwali się sukcesami na froncie. Ukraina zaprzecza Wskazana przez Rosjan Tymkiwka w obwodzie charkowskim została zlikwidowana w 1987 roku, a miejscowości Artemiwka w obwodzie ługańskim w 2016 roku, w ramach działań dekomunizacyjnych zmieniono nazwę na Mjasożariwka. Ppłk Nazar Wołoszyn podkreślił jednocześnie, że Mjasożariwka obecnie znajduje się pod kontrolą Sił Zbrojnych Ukrainy. Na pytanie, czy siły rosyjskie przybliżyły się do terytorium oddalonego o 20 km na wschód od Kupiańska, gdzie kiedyś znajdowała się Tymkiwka, przyznał, że nie. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Wojna w Ukrainie. "Twardy opór" W komunikacie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, który został wydany we wtorek po godz. 18, wskazano, że najcięższa sytuacja obecnie jest na kierunku pokrowskim. "Siły obronne dają twardy opór i powstrzymują atak wroga" - zaznaczono. Wcześniej we wtorek burmistrz Charkowa Ihor Terechow powiadomił, że nastąpiła przerwa w ostrzale na miasto. Jak ocenił, "ma to związek, z tym że sprzęt, którym ostrzeliwano Charków, został pomyślnie trafiony". Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w poniedziałek przekazywał, że ukraiński kontratak w obwodzie charkowskim jest kontynuowany. Źródło: Unian ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!