Pomimo zaciekłego oporu ze strony prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, nie ma najmniejszej wątpliwości, że Finlandia i Szwecja dołączą wkrótce do NATO - oświadczyła we wtorek minister obrony Holandii Kajsa Ollongren. - Oczekuję dobrych rozmów między sojusznikami - powiedziała minister dziennikarzom w Brukseli przed spotkaniem szefów resortów obrony państw UE. "Te rozmowy odbędą się również między Turcją, Finlandią i Szwecją" - dodała Ollongren. W poniedziałek prezydent Erdogan oznajmił, że "nie zaaprobuje" przystąpienia do Sojuszu dwóch krajów skandynawskich. Minister Ollongren powiedziała, że Holandia nie otrzymała od Szwecji i Finlandii prośby w sprawie gwarancji bezpieczeństwa na okres przed przystąpieniem do NATO ze względu na zagrożenie ze strony Rosji. Wcześniej, obu aplikującym o członkostwo krajom takich gwarancji udzieliły Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Dania i Norwegia. Rozszerzenie NATO konsekwencją działań Rosji Rozszerzenie Sojuszu Północnoatlantyckiego o Finlandię i Szwecję byłoby bezpośrednią konsekwencją agresji Rosji na Ukrainę, powiedział we wtorek szef ministerstwa spraw zagranicznych Słowacji Ivan Korczok. Powiedział też, że nie można ignorować zastrzeżeń Turcji dotyczących włączenia Finlandii i Szwecji do NATO. Korczok powiedział na konferencji prasowej, że pada mit o przybliżaniu się NATO do granic Federacji Rosyjskiej. - Sojusz odstrasza wszystkich z zewnątrz, nawet jeśli atak jest tylko rozważany. Gdyby nie aneksja Krymu, gdyby nie konflikt zbrojny w Donbasie, gdyby nie doszło do agresji na Ukrainę na pełną skalę, NATO nie miałoby powodu, by rozmieszczać swoje wojska w krajach bałtyckich lub na wschodniej flance, w tym na terytorium Słowacji - powiedział szef słowackiej dyplomacji. Jego zdaniem postępowanie Finlandii i Szwecji pokazują, że ani neutralność, ani indywidualna obrona nie jest alternatywą dla NATO. Korczok podkreślił, że wejście innych państw do NATO jest uzależnione od zgody wszystkich jego członków i dlatego nie można ignorować zastrzeżeń Turcji co do rozszerzenia. Jego zdaniem ten problem będzie można jednak rozwiązać.