"Ostatni występ Tuckera Carlsona to wyjątkowo wielki hit w Moskwie. Państwowej, propagandowej telewizji spodobał się tak bardzo, że w programie '60 minut' jego wypowiedzi zostały wykorzystane dwukrotnie - dodatkowo zgrabnie podszyte wojenną propagandą Kremla" - zauważyła Julia Davis, felietonistka "The Daily Beast" i założycielka Rosyjskiego Monitoringu Mediów. Stacja Rossija 1 wykorzystała fragmenty wypowiedzi Carlsona z ostatniego wtorku, przeplatając je nagraniami z wojny na terenie Ukrainy. Tucker Carlson: Ukraińcy zginą przez politykę administracji Bidena Podczas "Tucker Carlson Tonight" prezenter stwierdził, że zaangażowanie się USA w wojnie na Ukrainie wynikało z porażki Hillary Clinton w wyborach prezydenckich w 2016 r. z Donaldem Trumpem. - "Rosjanie zhakowali nasze wybory" - tak jeszcze niedawno mówiła Jen Psaki (rzeczniczka prasowa Białego Domu - red.), jakby to było prawdą. Mówiła to, próbując wytłumaczyć dlaczego w tej chwili administracja Bidena próbuje obalić rosyjski rząd. I przynajmniej raz Jen Psaki mówiła prawdę. Demokraci twierdzili, że Rosjanie ukradli prezydenturę, która ich zdaniem należała się Hillary Clinton. Dlatego angażują nas w wojnę z Rosją - mówił Tucker Carlson. Zobacz też: Wojna w Ukrainie. Rosjanie ostrzelali rakietami centrum miasta Dniepr Prezenter dodawał, że wojna w Ukrainie nie jest "obroną demokracji" a administracji Bidena "nie chodzi o ochronę granic suwerennego państwa". - Wiemy, że im na tym nie zależy, bo rządzą naszym krajem i widzimy, jakie decyzje podejmują - dodawał Carlson. - Wiemy na pewno, że wojna w Ukrainie nie jest po to, by pomóc ludziom w Ukrainie. Wiele więcej Ukraińców zginie na pewno przez politykę administracji Bidena. Jeśli chcecie ratować Ukrainę, jej ludzi i infrastrukturę, przeforsowalibyście porozumienie. Zrobilibyście to dwa miesiące temu. Ale nie jest to wasz cel. Wojna w Ukrainie została stworzona do tego, by zmienić reżim w Moskwie - stwierdził Carlson. Rosyjska inwazja. Tysiące zabitych cywilów Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę 24 lutego. Ich głównym celem, niemającym pokrycia w rzeczywistości, miała być "denazyfikacja" kraju. Uzgodnienia dyplomatyczne, mające na celu czasowe zawieszenie broni, były regularnie łamane przez stronę rosyjską. Okupanci nie pozwalali na ewakuację, ostrzeliwali autobusy z cywilami, dokonywali masowych mordów na zajętych terytoriach. Według Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (OHCHR) podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło co najmniej 3153 cywilów. Rzeczywisty bilans ofiar jest znacznie wyższy - to dane nieuwzględniające informacji z miejsc, w których trwają działania zbrojne. Tylko w samym obwodzie kijowskim odnaleziono ciała ponad 1200 osób zabitych przez rosyjskich żołnierzy. Za zaginione uważa się 300 osób.