Na kierunku charkowskim Rosjanie przegrupowują wojska w celu wzmocnienia zdolności ofensywnych, a także skupiają się na obronie zajętych pozycji; prowadzą też intensywny ostrzał artyleryjski wiążąc siły ukraińskie i utrudniając im manewrowanie - podało ukraińskie dowództwo. "Na kierunku miasta Słowiańsk agresor prowadzi działania szturmowe i próbuje znaleźć słabe punkty w linii obrony. (...) Na kierunku donieckim nieprzyjaciel prowadzi działania bojowe na całej linii kontaktu. Główne wysiłki skupia na kierunku miasta Bachmut. (...) Wróg nie rezygnuje z prób przejęcia pełnej kontroli na miastem Siewierodonieck. Prowadzi szturm, walki trwają" - czytamy w komunikacie. Serhij Hajdaj: Wróg naciska na Siewierodonieck. Nasze wojsko broni Również szef władz obwodowych Serhij Hajdaj, cytowany przez agencję Ukrinform, przedstawił obecną sytuację wojenną w tym regionie: "Trwa rosyjski szturm na Siewierodonieck w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy; Rosjanie niszczą miasto i okolice, starając się je zdobyć, nie bacząc przy tym na własne straty w ludziach" - przekazał Hajdaj. "Wróg naciska na Siewierodonieck. Szturm na miasto trwa w tym momencie. Nasze wojsko broni" - dodał. Przypomniał także, że w środę siły ukraińskie odparły kolejny atak we wsi Toszkiwka. Siewierodonieck. "W mieście ze 100 tys. mieszkańców pozostało około 10 tys." Jak podkreślił Hajdaj, początkowo celem Rosji było zdobycie Kijowa w ciągu trzech dni, a po prawie czterech miesiącach wojny stara się ona zająć Siewierodonieck, nie licząc się z własnymi stratami. W mieście ze 100 tys. mieszkańców pozostało około 10 tys. - dodał. "Miasto jest kluczowym punktem w operacji obronnej obwodu ługańskiego (...) Rosyjska armia traci setki żołnierzy, a potem szuka rezerw i w dalszym ciągu niszczy Siewierodonieck" - oświadczył szef administracji obwodu ługańskiego.