Eksplozje słyszano w Sewastopolu, na Przylądku Fiolent na południe od miasta, w okolicy Sewastopola oraz w Saki - pisze portal ZN,UA. Odgłosy eksplozji są wynikiem ataków dronów. Według portalu Baza co najmniej jeden ukraiński dron został zestrzelony nad Sewastopolem przez rosyjską obronę powietrzną. Jego szczątki przeleciały 70 metrów w rejonie przylądka Fiolent. W sobotę rano w rejonie Dzankoj na Krymie także doszło do eksplozji. W wyniku wybuchów w okupowanym Sewastopolu 29 kwietnia zniszczeniu uległo ponad 10 zbiorników z produktami naftowymi o pojemności 40 tys. ton. Ostatnia prosta do kontrofensywy Przypomnijmy, w środę w bazie rosyjskich wojsk pogranicznych w okolicy lotniska w Symferopolu na Krymie również doszło do wybuchu. Na początku maja minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow podkreślił, że przygotowania do kontrofensywy są na ostatniej prostej. Zaznaczył, że do jej powodzenia potrzebne są trzy czynniki: uzbrojenie, przygotowani i wyszkoleni obrońcy, którzy znają swój plan oraz zagwarantowanie ofensywie "wszelkich potrzebnych rzeczy". Szef resortu zapewnił, że wierzy w sukces ukraińskiej kontrofensywy. - Jestem przekonany, że zrobiono dużo, żeby była pomyślna - powiedział.Więcej informacji o rosyjskiej inwazji w raporcie Wojna na Ukrainie.