Miałem okazję rozmawiać z ministrem spraw zagranicznych Turcji Mevlutem Cavusoglu i uważam, że osiągniemy konsensus w kwestii przyjęcia Szwecji i Finlandii do NATO, jeśli kraje te postanowią kandydować - mówił sekretarz stanu USA. Czytaj też: Wojna w Ukrainie. 81. dzień inwazji Rosji. Relacja na żywo - Nie chcę opisywać szczegółowo rozmów, jakie przeprowadziliśmy z tureckim ministrem spraw zagranicznych czy w trakcie posiedzeń NATO, ale mogę powiedzieć tyle: słyszałem niemal od wszystkich bardzo silne poparcie dla wstąpienia Szwecji i Finlandii do Sojuszu - przekazał Blinken. Dodał, że między Turcją a Szwecją i Finlandią dalej toczą się rozmowy. Prezydent Turcji: Szwecja i Finlandia oferują schronienie dla organizacji terrorystycznych W piątek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że kraje te oferują schronienie dla organizacji terrorystycznych i Ankara nie podziela pozytywnego zdania na temat ich możliwego przystąpienia do NATO. Cavusoglu w Berlinie skrytykował wsparcie Szwecji i Finlandii dla bojowników z organizacji Partia Pracujących Kurdystanu (PKK), nazywając je "oburzającym i nie do przyjęcia". Sprzeciw Turcji mógłby zablokować ich wejście do Sojuszu, ponieważ rozszerzenie organizacji wymaga jednomyślnej zgody jej członków. Zapytany o kwestię solidarności bloku w kontekście wspólnej odpowiedzi na zagrożenie dla NATO, m.in. ze strony Rosji, i niechęci Węgier do przyłączenia się do unijnego embarga na rosyjski gaz, sekretarz stanu skomentował, że ostatnie pół roku pokazało, jak silna jest jedność Zachodu. Antony Blinken: Rosja nasila swoją agresję od dawna - Gdy człowiek jest oddalony od tego, co się dzieje w centrum wydarzeń, nie wie, że niektóre rzeczy dzieją się całymi miesiącami. Przecież Rosja nasila swoją agresję od dawna. W momencie inwazji na Ukrainę zadziałaliśmy niemal natychmiastowo. (...) Na każdym etapie naszych wysiłków zawsze były głosy, że się nie dogadamy, że to się nie uda, a jednak się udaje - wyjaśnił Blinken. Poinformował także, że Stany Zjednoczone planują w najbliższym czasie ponownie otworzyć swoją ambasadę w Kijowie. USA dalej będą wywierać presję dyplomatyczną i nakładać sankcje na Rosję w odpowiedzi na jej inwazję na Ukrainę "tak długo, jak będzie to konieczne", oraz wzmacniać wschodnią flankę NATO - zadeklarował.