Gwiazda amerykańskiego kina, aktor, scenarzysta i reżyser - Sean Penn znów jest na Ukrainie. Pierwsza taka informacja obiegła media w listopadzie. Wówczas okazało się, że Penn rozpoczyna produkcję filmu poświęconego kryzysowi rosyjsko-ukraińskiemu. Penn rozmawiał wtedy z ludźmi, którzy brali udział w wydarzeniach na Majdanie, a także z tymi, którzy walczyli w Donbasie. Aktor miał też odwiedzić m.in. Mariupol na południu Ukrainy. Penn chciał stworzyć dokument o kryzysie, ale sytuacja diametralnie się zmieniła - jego produkcja może stać się filmem o wojnie. Niektóre media już w czwartek informowały, że znany aktor jest w Kijowie. Świadczyło o tym zdjęcie, jakie w mediach społecznościowych zamieścił profil Forbes Ukraine. W piątek Penn pojawił się... na instagramowym profilu Wołodymira Zełenskiego, prezydenta Ukrainy. Okazało się, że panom udało się spotkać i porozmawiać o obecnej sytuacji, czyli o wojnie wywołanej przez Rosję. Kancelaria prezydenta Ukrainy przekazała, że Penn "wykazał się odwagą, której brakuje wielu innym". Penn, wnioskując z krótkiego nagrania na Instagramie, mimo wojny nie zrezygnował z produkcji swojego filmu.