Dmitrij Pieskow we wtorek powiadomił, że 16 grudnia w piątek Władimir Putin pojawił się w strefie "specjalnej operacji wojskowej". Według prokremlowskiej władzy, "specjalną operacją" nazywana jest wojna w Ukrainie. O wizycie Putina miał jako pierwszy wspomnieć deputowany Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Andriej Gurulow. - Jeśli Gurulow miał na myśli sztab, w którym był Putin w piątek, to tak - przekazał Pieskow. Jak dodał, Putin spotkał się z przedstawicielami wojska, którzy biorą udział w walkach w Ukrainie. W piątek miała również odbyć się narada, spotkania z dowódcami i "wysłuchanie propozycji dowódców w sprawie działań". Rzecznik Kremla nie wskazał dokładnie, gdzie miała się odbyć wizyta. Według ukraińskiego portalu Radio Swoboda, nagrania "potwierdzające" spotkanie Putina z żołnierzami zostało wykonane w Rostowie nad Donem w Rosji - miasto znajduje się ok. 250 km od Bachmutu, czyli od linii frontu. "Najodważniejszy prezydent najodważniejszego narodu" Informacja o rzekomej wizycie Putina zbiegła się w czasie ze spotkaniem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Bachmucie - miasto w obwodzie donieckim znajduje się na linii frontu. Podczas wizyty z żołnierzami prezydent wręczył odznaczenia państwowe obrońcom miasta. "Zełenski w Bachmucie. Najodważniejszy prezydent najodważniejszego narodu" - skomentował Mychajło Fedorow, minister ds. transformacji cyfrowej Ukrainy. W Bachmucie trwają najcięższe i najbardziej krwawe walki w Ukrainie. Rosjanie od sierpnia próbują zająć ukraińskie miasto w obwodzie donieckim. Zdaniem przedstawicieli ukraińskich władz obwodu ługańskiego, pod Bachmutem może walczyć nawet do dwóch tysięcy więźniów zmobilizowanych z rosyjskich zakładów karnych. ISW: Zełeński w Bachmucie osłabia "wojenny wizerunek Putina" Jak zauważyli eksperci z Instytutu Studiów na Wojną (ISW) wizyta Zełenskiego w Bachmucie wywołała krytykę pod adresem Władimira Putina. Co więcej, obecność prezydenta Ukrainy na linii frontu "przyćmiła wysiłki Putina, by wyrobić sobie renomę dowódcy czasu wojny i sprawiła, że operacja informacyjna Putina znalazła się w kłopotliwych warunkach" - ocenia ISW.