Rozpoczęcie na Białorusi ćwiczeń wojskowych poradzieckiej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym skomentował dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy generał Serhij Najew, podkreślając że ukraińska armia wzmocniła obronę granicy z tym krajem. "Jakiekolwiek działania ze strony wroga, w szczególności, gdy prowadzi on manewry na swym terytorium, są dla nas pewnym aspektem wzrostu zagrożenia. Jest oczywiste, że reagujemy. Dowódcy otrzymali wyraźne zadania dotyczące wzmocnienia obrony granicy Ukrainy i wzmożenia czujności na wszystkich pozycjach bojowych" - napisał w mediach społecznościowych generał. Najew dodał następnie: Mamy świadomość, że po wrogu można spodziewać się wszystkiego. Wojskowe ćwiczenia na Białorusi. "Nie można wykluczyć prowokacji" Rozpoczęte w piątek manewry mają potrwać do 6 września na sześciu białoruskich poligonach w obwodach brzeskim i grodzieńskim, które graniczą z Polską oraz w obwodzie mińskim. Jak informowała wcześniej agencja Ukrinform, media białoruskie wymieniały liczbę 2,5 tys. wojskowych biorących udział w ćwiczeniach. Generał Najew oceniał pod koniec sierpnia, że manewry Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym mogą zostać wykorzystane do wzmocnienia obecności wojskowej i nie można wykluczyć prowokacji i dywersji na granicy ukraińsko-białoruskiej. Zobacz: Mińsk otrzymał głowice jądrowe. Generał Budanow: Białoruś oblała testy Jak informowała białoruska państwowa agencja informacyjna Belta wspólne ćwiczenia operacyjno-strategiczne "Combat Brotherhood-2023" pod przewodnictwem Moskwy obejmują szkolenie różnych komponentów wojsk CSTO (Siły Zbiorowe) - W ćwiczeniach wezmą udział Kolektywne Siły Szybkiego Reagowania OUBZ, siły wywiadowcze i środki sił zbrojnych państw członkowskich OUBZ, siły logistyczne wojsk OUBZ, a także wspólna formacja ochrony radiologicznej, chemicznej, biologicznej i wsparcia medycznego OUBZ - dodała agencja. Jak podawał z kolei niezależny kanał Białoruski Hajun, pierwszy transport Rosjan i sprzętu wojskowego przybył do Brześcia już 18 sierpnia.