O szczegółach sprawy informuje rumuński serwis Digi24. Dziennikarzom udało się dotrzeć do specjalnego raportu, który przedstawiony został uczestnikom spotkania Najwyższej Rady Obrony Narodowej Rumunii (CSAT). Przedstawiciele organu odpowiadającego za koordynowanie polityki obronnej Rumunii, z prezydentem na czele, otrzymali od służb bezpieczeństwa szczegółowe informacje dotyczące działalności rosyjskich szpiegów. "Ci ludzie przybyli jako uchodźcy z Ukrainy. Dlatego, że naszym władzom trudno było ustalić, kto ucieka przed wojną, a kto ma inne cele" - napisano. "Raport ujawnia kilka celów tych szpiegów, takich jak zdobywanie informacji na temat obronności i bezpieczeństwa. Podjęto także, jak wynika z niniejszego raportu, próby uzyskania niezwykle ważnych danych na temat pomocy, jaką Rumunia oferuje Ukrainie" - dodano. Rosyjscy szpiedzy w Rumunii. Celem wojska NATO Jak wynika z raportu, do którego dotarli dziennikarze, podstawowym zadaniem osób powiązanych z Kremlem było zbieranie informacji dotyczących ćwiczeń wojskowych odbywających się w Rumunii, a także monitorowanie żołnierzy krajów NATO, którzy stacjonują w tamtejszych bazach. Celem szpiegów, jak wykazano w dokumencie, było także podważanie zaufania do rumuńskich Sił Zbrojnych. Za pomocą social mediów oraz specjalnie przygotowanych portali internetowych przygotowywane były treści, których zadaniem było przekonanie społeczeństwa, że armia rumuńska nie jest w stanie obronić swoich obywateli. "Raport CSAT mówi także o dezinformacji i błędnych informacjach na temat armii rumuńskiej, przez co ludzie uwierzyli, że w przypadku konfliktu wojsko nie będzie w stanie nas obronić. Ponadto tą samą strategię szpiedzy próbowali zastosować, by pogorszyć opinię obywateli o przywódcach państwa" czytamy. Jednocześnie wskazano także na próbę działań sabotażowych w kontekście pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jak podkreślono, akcje nie odniosły jednak pożądanych sukcesów i logistyka nie została w żaden sposób naruszona. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!