Jak podał Kumoch, Justin Trudeau zadzwonił do Andrzeja Dudy krótko po godz. 21. "Dziękujemy naszym kanadyjskim sojusznikom za inicjatywę. Oba kraje należą do najbardziej zaangażowanych przyjaciół Ukrainy w ramach NATO" - pisał wcześniej prezydencki minister. Pół godziny później prezydent Andrzej Duda zamieścił na Twitterze. "Polska i Kanada kontynuują swoje wysiłki na rzecz integralności terytorialnej i dobrobytu Ukrainy oraz wolności i demokracji na Białorusi" - napisał. Dodał, że Polska i Kanada mają takie samo zdanie na temat pochodzenia zagrożeń dla stabilności regionu. Seria dyplomatycznych rozmów Premier Kanady Justin Trudeau rozmawiał w sobotę z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Według komunikatu biura prasowego szefa rządu "premier i prezydent rozmawiali o wspólnych obawach dotyczących narastającej obecności wojsk na terenie Ukrainy i przy granicy oraz o trwających rosyjskich agresywnych i destabilizujących działaniach". Trudeau potwierdził "stałe wsparcie Kanady dla suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy oraz podkreślił, że każde dalsze wkroczenie na teren Ukrainy będzie miało poważne konsekwencje, wliczając w to skoordynowane sankcje". Trudeau powtórzył wcześniejsze stanowisko Kanady, że "bezpieczeństwo Ukrainy jest również bezpieczeństwem Europy i wszystkich demokratycznych krajów, którym zależy na wspieraniu podstawowych zasad prawa międzynarodowego i suwerenności państwowej". Szef kanadyjskiego rządu rozmawiał również w sobotę na temat Ukrainy z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem. Komunikat po rozmowie mówi o konieczności znalezienia dyplomatycznego rozwiązania, obaj politycy podkreślili poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Kanada utrzymuje na Ukrainie wojskową misję szkoleniową w ramach operacji UNIFIER i pod koniec stycznia br. została ona przedłużona do końca marca 2025 r. Kanada zdecydowała się też przekazać Ukrainie wojskowe wyposażenie, w tym systemy wywiadowcze, a także środki ochrony osobistej dla żołnierzy.