Rosyjska inwazja na Ukrainę zmaga się z coraz większymi problemami logistycznymi, które utrudniają zaopatrywanie oddziałów nawet w podstawowe towary - oceniło brytyjskie ministerstwo obrony. "Problemy logistyczne nadal nękają słabnącą inwazję Rosji na Ukrainę. Niechęć do manewrowania w terenie, brak kontroli nad przestrzenią powietrzną i ograniczone zdolności przerzutu uniemożliwiają Rosji skuteczne zaopatrywanie wysuniętych oddziałów nawet w podstawowe towary, takie jak żywność i paliwo. Nieustanne ukraińskie kontrataki zmuszają Rosję do przekierowania dużej liczby wojsk do obrony własnych linii zaopatrzenia. Poważnie ogranicza to potencjał ofensywny Rosji" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej. Jak dodano, rosyjskie wojska poczyniły minimalny postęp w tym tygodniu, a ukraiński opór uniemożliwia im otoczenie Kijowa i Mikołajowa. "Ukraina upokarza Rosję" - Ukraina upokarza Rosję na polu walki - ocenił prof. Michael Clarke na antenie radia BBC 4. - Rosjanie popełniają niemal wszystkie możliwe błędy taktyczne, podczas gdy Ukraina prowadzi działania na polu walki "w standardzie NATO" - skomentował. - Rosyjscy żołnierze wydają się kompletnie nieprzygotowani. Zupełnie jakby nie wiedzieli, jak taka kampania może wyglądać - powiedział były dyrektor Royal United Services Institute (RUSI), najstarszego i jednego z najważniejszych na świecie think tanków zajmujących się sprawami bezpieczeństwa i obronności. - Ukraińcy stawiają opór rosyjskiej ofensywie na wszystkich frontach, a teraz prowadzą całkiem skuteczny kontratak. Rosjanie z kolei ponoszą duże straty w ludziach i sprzęcie wojskowym - podkreślił analityk.