Eksperci ostrzegają, że rosyjska inwazja na Ukrainę, która nazywana jest "spichlerzem świata" bezpośrednio wpływa na światowe bezpieczeństwo żywnościowe. Wendy Sherman, zastępczyni sekretarza stanu USA informowała, że w rejonie Morza Czarnego rosyjska marynarka wojenna blokuje 90 statków zaopatrujących świat w żywność. Pszenica i olej słonecznikowy - 30 proc. światowego eksportu pszenicy i 75 proc. oleju słonecznikowego pochodzi z tego regionu, objętego obecnie działaniami wojennymi - przypomniała Sherman. Podczas briefingu Rady Bezpieczeństwa ONZ, Wendy Sherman poinformowała, że Rosjanie ostrzelali dotąd co najmniej trzy statki cywilne transportujące towary z portów Morza Czarnego. - Konsekwencje wojny rozpętanej przez Władimira Putina są odczuwane również daleko poza Ukrainą i bezpośrednio wpływają na światowe bezpieczeństwo żywnościowe - dodała zastępczyni sekretarza stanu USA. Wojna w Ukrainie. Przedstawiciel Ukrainy w ONZ porównuje Putina do Stalina Do działań Rosji, które uderzają w gospodarkę żywnościową odniósł się też Serhij Kislica - stały przedstawiciel Ukrainy w ONZ. Porównał Władimira Putina do Stalina. - Stosuję taką samą taktykę - powiedział. Podczas odbywającego się we wtorek forum Rady Bezpieczeństwa ONZ Serhij Kislica mówił o zagrożeniach dla bezpieczeństwa żywieniowego w Ukrainie w związku z Rosyjską inwazją. Jak relacjonuje agencja Ukrinform, Kislica stwierdził, że prezydent Rosji Władimir Putin rozmyślnie używa żywności jako broni przeciwko narodowi ukraińskiemu. - Putin nie jest pierwszym dyktatorem, który używa żywności jako broni przeciwko narodowi ukraińskiemu. Ideologiczny apostoł Moskwy Stalin zabił 90 lat temu miliony Ukraińców podczas sztucznie wywołanego Wielkiego Głodu. Nie jest czymś zaskakującym, że Putin, który honoruje Stalina jako swego przodka, stosuje taką samą praktykę - mówił Kislica.