Rosyjska propagandowa agencja Ria Nowosti przekazała, że w poniedziałek Władimir Putin odwiedził most Krymski. Jak powiadomiono, podczas spotkania z Maratem Khusnullinem, zastępcą przewodniczącego rządu Federacji Rosyjskiej, Putinowi przekazano informacje na temat postępów prac remontowych. Opublikowano także 14-sekundowe nagranie, na którym Putin, siedząc za kierownicą, rzekomo jedzie na most Krymski. "Rosyjski dyktator odwiedził most Krymski" Do doniesień rosyjskich propagandowych mediów odniósł się Anton Heraszczenko, doradca szefa MSW Ukrainy. "Rosyjski dyktator odwiedził most Krymski pierwszy raz od zamachów bombowych na początku października. Media propagandowe donoszą, że Putin przejechał swoją 'dumą' za kierownicą samochodu i rozmawiał z budowniczymi. Został poinformowany o odbudowie mostu po październikowych eksplozjach" - skomentował za pośrednictwem serwisu Telegram. Heraszczenko dodał, że po eksplozji, do której doszło na moście Krymskim 8 października pojawiły się informacje o uszkodzeniu torów kolejowych i drogi. "Ruch na moście został całkowicie wstrzymany" - przekazał. Na Twitterze Heraszczenko zapytał internautów: "Myślicie, że naprawdę tam był?" Publikacja nagrania z Putinem może być odpowiedzią rosyjskiej propagandy na pojawienie się informacji, z których wynikało, że Putin spadł ze schodów. Na kilkunastosekundowym wideo nic nie wskazuje na to, że zostało ono wykonane w okolicy mostu Krymskiego. Wybuch na moście Krymskim i błyskawiczna "naprawa" Do eksplozji na moście Krymskim doszło 8 października. W trakcie zawaliła się część jezdni. Według informacji przekazywanych przez rosyjskie media, na moście wybuchła ciężarówka, w której znajdowały się materiały wybuchowe. Prorosyjskie władze o wybuch i rzekomo wyłącznie częściowe zniszczenie mostu obwiniły stronę ukraińską. W pierwszej wersji Rosja zakładała, że naprawa mostu nastąpi do 20 grudnia. Na początku listopada brytyjski wywiad ocenił, że naprawa mostu drogowego nie zakończy się wcześniej niż w marcu 2023 roku, a kolejowego - we wrześniu 2023 roku. Jak wskazywał wywiad, przejazd przez most był niemożliwy. W poniedziałek, 5 grudnia rano w rosyjskich mediach pojawiły się informacje, że udało się naprawić zniszczenia na moście, a ruch został przywrócony. Zaledwie kilka godzin później pojawiło się nagranie z Władimirem Putinem. W Ukrainie nikt oficjalnie nie przyznał się do ataku na most Krymski. W ukraińskich mediach pojawiały się nieoficjalne informacje, że za zniszczenie mogą być odpowiedzialne siły ukraińskie. Rosja otwarcie przyznała, że mści się "za most Krymski" Dwa dni po zniszczeniu mostu Krymskiego Rosja dokonała zmasowanego ataku rakietowego na terytorium całej Ukrainy. Na początku grudnia po rozmowie Władimira Putina z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem rzecznik prasowy Kremla opublikował komunikat, z którego wynikało, że Rosja na początku wojny powstrzymywała się przed atakami na "niektóre cele", jednak m.in. poprzez rzekome zniszczenie przez siły ukraińskie mostu Krymskiego, sytuacja się zmieniła. "Teraz takie działania (ataki na obiekty cywilne - red.) są wymuszone prowokacyjnymi atakami Kijowa na infrastrukturę cywilną, w tym most Krymski" - można przeczytać w oświadczeniu. W kremlowskim oświadczeniu nie wskazano, że to Rosja atakuje obiekty infrastruktury krytycznej oraz obiekty cywilne, doprowadzając do śmierci mieszkańców Ukrainy. Most Krymski łączy okupowany półwysep Krymski z kontynentalną częścią Rosji. Most był wykorzystywany przez Rosjan do m.in. dostaw sprzętu wojskowego dla Krymu i południowej Ukrainy. Most Kerczeński, nazywany również mostem Krymski został wybudowany w 2018 roku. W oficjalnym otwarciu uczestniczył Władimir Putin.