- Dwa bombowce strategiczne Tu-95MS odbyły ponad 12-godzinny lot nad Pacyfikiem, Morzem Beringa i Morzem Ochockim - poinformowało Ministerstwo Obrony Rosji, cytowane przez agencję Reutersa. Ministerstwo Obrony Rosji: Lot był zgodny z międzynarodowymi zasadami Samoloty były eskortowane przez myśliwce MiG-31 i uzupełniały paliwo w powietrzu, podało ministerstwo. Opisało misję jako "zaplanowany lot nad terytorium neutralnym", zgodnie z "międzynarodowymi zasadami przestrzeni powietrznej". "Piloci długodystansowi regularnie latają nad neutralnymi wodami Arktyki, Północnego Atlantyku, Morza Czarnego i Bałtyku, Oceanu Spokojnego" - przekazało ministerstwo w serwisie Telegram. Ministerstwo Obrony Rosji nie określiło trasy, ale tor lotu nad Morzem Ochockim i Morzem Beringa miał minąć blisko Japonii i Stanów Zjednoczonych. O locie poinformowało również amerykańsko-kanadyjskie Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej (NORAD). "Dwa myśliwce przechwyciły dwa rosyjskie bombowce Tu-95 Bear-H wchodzące w Strefy Identyfikacji Obrony Powietrznej Alaski" - napisał NORAD w komunikacie. Dodano, że rosyjskie samoloty "pozostały w międzynarodowej przestrzeni powietrznej i nie wleciały w przestrzeń powietrzną Stanów Zjednoczonych ani Kanady". "Przechwytywanie rosyjskich samolotów na tym obszarze jest częste" Strefa identyfikacji obrony przeciwlotniczej (ADIZ) to rejon, w którym wojsko monitoruje ruch lotniczy poza przestrzenią powietrzną swojego kraju, aby uzyskać dodatkowy czas na reakcję w przypadku wrogiego manewru. Armia USA wyjaśniła, że rosyjska aktywność w amerykańskiej strefie identyfikacyjnej "nie jest uważana za zagrożenie ani prowokację", a przechwytywanie rosyjskich samolotów na tym obszarze, położonym bardzo blisko rosyjskiego Dalekiego Wschodu, jest stosunkowo częste. Rosja umieściła bombowce w pobliżu granicy z Norwegią W czwartek, 13 października pojawiły się informacje, że strategiczne rosyjskie bombowce Tu-160 i Tu-95 zostały umieszczone w północnej bazie na półwyspie Kolskim w pobliżu granicy z Norwegią. Obie maszyny są do przenoszenia ładunków nuklearnych, a zasięg ich działania może wynosić ponad 10 tys. km. Czytaj też: Ważna wiadomość dla rolników. Chodzi o setki milionów złotych