Pułkownik Oleg Korotkiewicz poprosił mera Anatolija Łoktia o 5 tys. par skarpet, 2 tys. par majtek, 1,5 tys. rolek papieru toaletowego, 100 kg ciastek i 1 tys. paczek papierosów z filtrem. Skan dokumentu datowanego na 14 czerwca opublikował deputowany do rady miejskiej Nowosybirska Siergiej Bojko. Radny ostro o Putinie "Żołnierze bez gaci! Wysyłając armię na wojnę, Putin nie pomyślał, że żołnierze potrzebują majtek, skarpet i papieru toaletowego. 20 lat oszczędzali na szpitalach i szkołach. Jedna trzecia federalnego rosyjskiego budżetu jest przeznaczona na struktury siłowe, a na papier i tak pieniędzy nie ma" - skomentował na Twitterze samorządowiec. Władze Nowosybirska przekierowały prośbę do szefów organizacji rynku konsumenckiego w mieście - napisano w innym dokumencie. Rosyjski resort obrony na razie nie zabrał głosu w tej sprawie.