- Ten pryszcz na ciele Europy, który z jakiegoś powodu uważa siebie za państwo - mówił o Estonii Jakow Kedmi, były agent KGB i dyplomata. - Estonia nigdy nie była państwem, w historii nigdy nie było państwa takiego jak Estonia, nigdy - stwierdził. - I oni teraz mówią, że Rosja nie powinna być państwem - dodał. Rosyjski propagandysta o Polsce Jakow Kedmi często komentuje w rosyjskiej telewizji aktualną sytuację polityczną. W lutym W trakcie debaty w propagandowej telewizji Rossija 1 eksperci wskazali, że Stany Zjednoczone wiedzą, iż rosyjska inwazja zakończy się klęską Ukrainy, więc jako kolejny "antyrosyjski przyczółek" wybrały Polskę. Kedmi wskazał wówczas, że Polsce brakuje armii, floty, rakiet dalekiego zasięgu oraz samolotów. Ekspert stwierdził, że współpraca z USA może pomóc w uzupełnieniu tych braków. Ocenił, że Amerykanie przeliczyli się, ponieważ "przygotowują Polskę na konflikt przypominający ten w Ukrainie", ale Rosja nie zamierza używać wojsk lądowych. Jego zdaniem Federacja Rosyjska, aby się bronić, potrzebuje baz rakietowych jak najbliżej granicy z Polską. - Kilkadziesiąt strategicznych obiektów można zniszczyć w 20 minut i Polski nie ma. Nie będzie niczego innego: wody, elektryczności, baz wojskowych - powiedział.