Brytyjski wywiad poinformował, że rosyjski resort obrony zintensyfikował rekrutację w więźniach, by zwiększyć liczebność żołnierzy walczących na froncie. Wojna w Ukrainie: Rosyjski MON rekrutuje w więzieniach. "Chcą uniknąć kolejnej mobilizacji" Jak przypominano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, od lata 2022 roku skazańcy byli kluczową pulą rekrutów dla operacji prowadzonych w Ukrainie przez prywatną firmę wojskową Grupa Wagnera, która jednak z dużym prawdopodobieństwem utraciła dostęp do rosyjskiego systemu penitencjarnego w lutym tego roku, gdy eskalował jej publiczny spór z ministerstwem obrony. "Prowadzona przez ministerstwo obrony kampania rekrutacji więźniów jest częścią szerszych, intensywnych działań rosyjskiego wojska, mających na celu zwiększenie jego liczebności, przy jednoczesnej próbie uniknięcia wprowadzenia nowej obowiązkowej mobilizacji, która byłaby bardzo niepopularna wśród rosyjskiej opinii publicznej" - napisano. Rosyjscy więźniowie. 50 tys. skazańców walczy w Ukrainie Jak informowaliśmy w poniedziałek 24 kwietnia, zdaniem "The New York Post" Rosyjscy więźniowie usłyszeli, że będą mogli uzyskać leczenie na HIV, jeśli zdecydują się walczyć w Ukrainie. Według portalu postawienie sprawy w taki sposób spowodowało, że wielu zakażonych mężczyzn zdecydowało się wyjechać na front. Jak oszacowano na podstawie danych ukraińskich władz, około 20 proc. Rosjan zwerbowanych w koloniach karnych ma pozytywny wynik HIV i po pojmaniu mogą liczyć na niezbędne leczenie. Rosjanie w rozmowie z portalem przyznawali, że wyjazd na front wydawał się im "mniej ryzykowny" niż przebywanie w rosyjskich więzieniach. Według niezależnych rosyjskich organizacji, od lata 2022 roku około 50 tys. więźniów zgłosiło się do walki w Ukrainie, co ma stanowić około 10 proc. wszystkich osadzonych w zakładach karnych w Rosji.