Na wypowiedź zwrócił uwagę Francis Scarr, dziennikarz BBC obserwujący rosyjskie rządowe media. Anton Krasowski tłumaczył, że brutalność, którą widać na nagraniach, nie świadczy o żołnierzach rosyjskich, ale o wojnie jako takiej. - Widzimy obrazy pełne agresji. Odpowiadamy: To nie my jesteśmy tacy - tłumaczy Krasowski. - To prawda, to nie my. To wojna taka jest - dodał. Reżimowy dziennikarz zauważył, że nie ma wojny bez okrucieństwa. - Czy przestraszyłem się, oglądając te obrazy? Oczywiście, że tak! Czy potępiam naszych chłopców? Nie! I nigdy tego nie zrobię! - powiedział Krasowski. Przekazał, że zwycięstwo Rosji jest konieczne. - Musimy wygrać za wszelką cenę, abyśmy przeżyli i przetrwali - podsumował reżimowy dziennikarz. Krasowski powiedział, że ukraińskie dzieci powinny zostać "wrzucone prosto do rzeki" To nie pierwsza kontrowersyjna wypowiedź Krasowskiego. W październiku 2022 roku w programie kontrolowanej przez państwo stacji RT prezenter stwierdził, że ukraińskie dzieci, które postrzegały Rosjan jako okupantów pod rządami Związku Radzieckiego, powinny zostać "wrzucone prosto do rzeki z silnym prądem" i utopione. Do jego wypowiedzi odniosła się wówczas strona ukraińska. Stwierdzono, że stacja RT podżega do ludobójstwa i powinna być ona zakazana na całym świecie. Margarita Simonyan, redaktorka naczelna kanału, zawiesiła Krasowskiego. Jak dodała, stało się to "z powodu obrzydliwych komentarzy". Redaktorka przekazała, że nikt w RT nie podzielał jego poglądów. "Dzieciom z Ukrainy, a także dzieciom z Donbasu i wszystkim innym dzieciom, życzę, aby to wszystko skończyło się jak najszybciej i aby mogły znowu żyć i studiować w pokoju - w języku, który uważają za ojczysty" - zauważyła. Anton Krasowski w mediach społecznościowych napisał, że jest "naprawdę zawstydzony". "Cóż, to się zdarza: jesteś na antenie, dajesz się ponieść emocjom. I nie możesz przestać. Proszę o wybaczenie wszystkich, którzy byli tym zaskoczeni" - powiedział. CZYTAJ WIĘCEJ: Rosja. Wzywał na antenie do topienia ukraińskich dzieci. Teraz przeprasza Krasowski jest prowojennym komentatorem, objętym sankcjami przez Unię Europejską. W telewizji pojawiały się też jego wypowiedzi o wpychaniu dzieci do chat i paleniu ich. Kraskowski żartował także na temat gwałcenia ukraińskich kobiet. Kontrolowana przez Kreml telewizja RT jest zwolenniczką rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W programach wzywano prezydenta Władimira Putina do jeszcze bardziej agresywnego podejścia do wojny.