Decyzja przywódcy Moskiewskiej Cerkwii Prawosławnej ogłoszona została w specjalnym dekrecie, który opublikowany został na stronie diecezji. "Ksiądz Dymitr Safronow, duchowny Kościoła Wstawiennictwa Najświętszej Bogurodzicy na Górze Łyszczkowskiej w Moskwie jest zwolniony z posługi, ma zakaz posługiwania w kapłaństwie przez okres trzech lat, bez prawa udzielania błogosławieństwa, noszenia sutanny i krzyża kapłańskiego" - napisano. "Zostaje wysłany na trzy lata do cerkwi św. Primena Wielkiego w Nowych Worotnikach w Moskwie, aby pełnić obowiązki lektora psalmów i wykonywać zadania wyznaczone mu przez proboszcza. Po zakończeniu okresu pokuty, na podstawie informacji zwrotnej z miejsca posługi, zostanie podjęta decyzja o możliwości jego dalszej posługi kapłańskiej" - dodano. W dokumencie w żaden sposób nie wskazano, za jakie przewinienia skazano duchownego. Sprawą zajęli się dziennikarze niezależnych rosyjskich mediów, którzy prześledzili ostatnie miesiące działalności Dymitra Safronowa. Prawosławny duchowny z zakazem posługi. Odprawił nabożeństwo po śmierci Nawalnego Jak zauważają twórcy kanału społecznościowego Syrena, podstawowym zarzutem względem Safronowa może być jego posługa kapłańska po śmierci Aleksieja Nawalnego. Duchowny 40 dni po śmierci polityka odprawił nabożeństwo żałobne na grobie opozycjonisty. Safronow był także w gronie kapłanów, którzy publicznie wzywali rosyjskie władze do wydania ciała Nawalnego jego rodzinie. Co dokonało się dopiero dziewiątego dnia po jego śmierci. Kolejnym elementem, który mógł wpłynąć na decyzję patriarchy Cyryla, był sprzeciw prawosławnego duchownego wobec treści "Modlitwy o zwycięstwo świętej Rusi". Odnosi się ona bezpośrednio do wydarzeń specjalnej wojskowej operacji (propagandowe określenie wojny w Ukrainie - red.). Kapłani mają obowiązek jej czytania od września 2022 roku. W treści wierni dowiadują się między innymi, że "ci, którzy chcą wojny, chwycili za broń przeciwko Świętej Rusi" i "chcą podzielić i zniszczyć zjednoczony naród rosyjski". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!