Od początku wojny w Ukrainie rosyjskie wojska udowadniają, że podczas działań zbrojnych nie będą kierować się humanitaryzmem. W nieludzkich aktach agresji giną cywile, a nawet dzieci. W sobotę agencja Ukrinform poinformowała, że wrogi czołg najechał na samochód osobowy, w którym znajdowała się trzyosobowa rodzina. Rosyjski czołg zmiażdżył w obwodzie zaporoskim na Ukrainie samochód osobowy, w którym znajdowali się rodzice i dziecko; dorośli zginęli, a chłopczyk się spalił - poinformowała w sobotę agencja Ukrinform, powołując się na dowództwo Gwardii Narodowej w regionie. Na drodze między wioskami Nesterianka i Myrne w powiecie orichiwskim samochód Tavria z cywilami, którzy chcieli opuścić teren niebezpiecznych działań wojennych, zatrzymał się na poboczu. Wtedy na pojazd najechał czołg. Wojna w Ukrainie. Rosjanie zabijają cywilów Rosyjskie ataki na ukraińskich cywilów potwierdzają słowa ministra obrony Ukrainy. Ołeksij Reznikow mówił w czwartek 10 marca, że od początku wojny w kraju zginęło więcej cywilów niż wojskowych. - Chcę, żeby usłyszeli to ludzie nie tylko w Ukrainie, ale też na całym świecie - powiedział Reznikow w wystąpieniu wideo opublikowanym na Facebooku. - Po odniesieniu poważnych strat rosyjscy okupanci rozpoczęli wojnę terrorystyczną. Zachowują się jak zbrodniarze i tchórze. Zabijają i biorą jako zakładników cywilów, kobiety i dzieci - oświadczył Reznikow. - Kreml bombarduje szkoły, szpitale i szpitale położnicze. Moskwa nikogo nie broni. Ona niszczy. Siły rosyjskie nie są w stanie walczyć z naszą armią, gwardią, obroną terytorialną. Dlatego atakują najsłabszych - wskazał. Minister obrony Ukrainy zaznaczył, że jest w posiadaniu listy wszystkich uczestników wojny i ich współpracowników, i przekaże je odpowiednim instytucjom.