Julia Davis, dziennikarska amerykańskiego serwisu The Daily Beast, opublikowała fragment wywiadu, transmitowanego w rosyjskiej telewizji. Na pytania odpowiadała kremlowska propagandystka Margarita Simonian, redaktorka naczelna anglojęzycznej telewizji informacyjnej RT. Simonian: Walczymy przeciwko wszystkim Prowadzący program Boris Korchevnikov zapytał Simonian co było dla niej odkryciem w perspektywie roku od rozpoczęcia wojny. - Zaskoczę cię: zupełnie nic - odparła propagandystka. - Gdy się wszystko zaczęło, nie byłam zaskoczona reakcją ludzi. Byłam pewna, że ludzie się zjednoczą, bo doskonale wszystko rozumieją - mówiła kobieta. Stwierdziła, że "gdy rozpoczynała się specjalna operacja wojskowa, nikt - nawet ci, którzy ją planowali - nie przewidywali, że będzie ona trwała tak długo". - Nikt nie wiedział, że będziemy walczyć nie tylko przeciwko Zełenskiemu, ukraińskiej armii, siłom bezpieczeństwa, a całemu kolektywnemu Zachodowi. Walczymy przeciwko im wszystkim - powiedziała Simonian. Przyznała, że nie może przewidzieć, do czego NATO jest przygotowane, żeby zniszczyć Rosję. - Przypuszczam, że będzie wojna, ale będzie to wycelowana operacja, trochę trudniejsza i boleśniejsza niż Krym. Nie będzie łatwo, ale nie sądzę, że będziemy walczyć przeciwko całemu zachodniemu światu, bo to by była III wojna światowa - uznała kobieta. Przekazała kolejne kłamliwe twierdzenie Kremla, że Rosja nie rozpoczęła wojny w Ukrainie, w Donbasie. - My ją kończymy. Ci, którzy ją prowadzą, nie chcą jej zakończenia - stwierdziła propagandystka. "Moja mama mnie zszokowała" - Zszokowała mnie moja mama. Mówiła: "Przez pierwsze dni byłam oszołomiona, ale przetrwałam to myśląc: tysiące, miliony matek na całym świecie tracą synów i córki na wojnach. Dlaczego miałoby mi być lepiej?" - mówiła Simonian. - Wyobrażasz sobie, że mama mówi mi coś takiego: "Postanowiłam, że jeśli losem mojej córki byłoby umrzeć w ten sposób, pocieszałabym się dumą z córki, że zmarła dla ojczyzny" - zakończyła propagandystka. - Śmierć jest nieunikniona. Różnica między tym, gdy ktoś ma 10, 20, 30 lat - nie jest taka duża - stwierdziła. - Urodziłam troje dzieci, osiągnęłam co chciałam w życiu, jeśli bóg pozwoliłby mi dalej walczyć i bronić kraju, to byłabym wdzięczna i dumna - dodała.