Rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło w niedzielę, że w odpowiedzi na udany ukraiński atak na koszary w okupowanej Makiejewce (w którym mogło zginąć do 400 żołnierzy rosyjskich) przeprowadzono "operację odwetową" - atak rakietowy na Kramatorsk. W jej efekcie miało - według Rosjan - stracić życie ponad 600 ukraińskich wojskowych. Atak na Kramatorsk. Nikt nie zginął Oświadczenia rosyjskiego resortu obrony zdementowały zarówno władze Ukrainy, jak i zachodni dziennikarze, którzy udali się na miejsce rosyjskich ataków rakietowych w Kramatorsku. Zniszczony miał zostać pusty budynek szkoły. Niezadowolenie wśród Rosjan ISW odnotowuje, że część rosyjskich prowojennych blogerów zareagowała negatywnie na wersję ministerstwa obrony, wskazując, iż często podaje ono fałszywe informacje i krytykując je za sfabrykowanie historii o "odwecie" i niepociągnięcie do odpowiedzialności winnych za rosyjskie straty. ISW zaznacza, że regularnie stosowana przez rosyjskie władze wojskowe retoryka o "odwetowych atakach" wywołuje niezadowolenie we "wpływowych kręgach prorosyjskiej przestrzeni informacyjnej", w tym krytykę metod działania rosyjskiej armii.