Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną donosi, że rosyjskie dowództwo wojskowe dokonało w swoich strukturach kolejnych roszad. Z najnowszego raportu wynika, że zmieniono liderów odpowiedzialnych za logistykę i wsparcie wojsk w wojnie w Ukrainie. Problemy logistyczne rosyjskiej armii i Grupy Wagnera. Braki niezbędnej broni ISW, powołując się na rosyjskich blogerów, podaje, że generał pułkownik Aleksiej Kuzmenkow, zastępca Rosgwardii, zastąpił generała pułkownika Michaiła Mizintsewa na stanowisku wiceministra obrony Federacji Rosyjskiej ds. logistyki. Spekuluje się, że dymisja jest związana z przeprowadzonym niedawno testem gotowości bojowej żołnierzy Floty Północnej, którą przeprowadził generał pułkownik Michaił Tepliński.Rosnąca rola Teplińskiego, który niedawno został przeniesiony na "nieokreślone bliżej stanowisko" w Ukrainie, może oznaczać, że rosyjskie organy wojskowe znów skupiają się na zapewnieniu maksymalnego wsparcia Grupie Wagnera. Jak podkreślają autorzy raportu ISW, powiązania Teplińskiego z wagnerowcami i Jewgienijem Prigożynem są "dobrze znane". Zmiany miały nastąpić z uwagi na narastające obawy przed zapowiadaną ukraińską kontrofensywą, ale nie brakuje także informacji o wewnętrznych problemach w tychże strukturach. Dobrze poinformowany rosyjski bloger, na którego powołuje się ISW, przekazał, że inspekcja Teplińskiego wykazała poważne problemy. W niektórych miejscach na froncie rosyjscy żołnierze mieli nie otrzymywać niezbędnej broni, a Grupa Wagnera miała kłopot z współpracą z rosyjskim przedsiębiorstwem logistycznym i zaopatrzeniem. Przetasowania dowodem na brak skuteczności Rosji ISW uważa, że organy dowodzenia, które mają zająć się logistyką i wsparciem wojsk w Ukrainie są godne uwagi, bo związane z aspektami rosyjskiego zarządzania siłą struktur i utrzymywania wojsk. W raporcie podkreślono, że zmiany te sugerują, iż dotychczasowi dowódcy nie potrafili w efektywny sposób prowadzić rosyjskiej ofensywy, która do tej pory nie przyniosła Kremlowi praktycznie żadnych korzyści.