O tym, że walczący na froncie Rosjanie dostali paczki, dowiedzieć się można za sprawą jednego z wpisów Antona Heraszczenki zamieszczonego na Twitterze. Doradca szefa MSW Ukrainy niejednokrotnie publikował już materiały ujawniające absurdy w rosyjskiej armii, a także ukazywał niedorzeczności rozpowszechniane przez propagandę w rosyjskiej państwowej telewizji. Tym razem zwrócił uwagę na to, co zawierały podarki skierowane do rosyjskich żołnierzy na wojnie w Ukrainie. - Zobaczmy, co przysłali nam tym razem - zaczyna relację jeden z mężczyzn nagranych podczas otwierania pakunku. Paczki dla Rosjan. Ziarna, woda święcona i obrazki z Putinem Jak się okazało, w środku opakowania sygnowanego symbolem Jednej Rosji - obecnie sprawującej rządy w państwie Putina oraz literką "Z" - oznaczającą poparcie wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę znaleźć można było nie tylko produkty żywnościowe. Oprócz ziaren zbóż, które spakowane były w worki na śmieci, walczący zastali tam m.in. zestaw plastikowych kubków, wodę święconą, a także obrazki modlitewne z wizerunkiem Władimira Putina. Relacja urywa się w momencie wyciągnięcia ikon przedstawiających prezydenta Rosji. Wówczas rozpakowujący paczkę mężczyzna nakazuje "wyłączenie kamery". Obecnie w Kościołach wschodnich trwa Wielkanoc. Być może to właśnie z tego powodu żołnierze dostali takie podarunki. Czas świąt nie przeszkadza jednak armii rosyjskiej w dokonywaniu kolejnych ataków. Jak przekazała Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych na Telegramie: "W nocy 16 kwietnia - Wielkiego Zmartwychwstania Chrystusa armia rosyjska przeprowadziła atak rakietowy na Zaporoże" - napisano, publikując także zniszczony przez atak kościół. Jak dodano: "To okrutny obraz prawdziwego oblicza wartości 'ruskiego miru', który pod pozorem wypaczonych idei prawosławia niszczy i bezcześci to, co najświętsze".