Notatka, do której dotarła Meduza została wydana jesienią 2022 r. Na jej okładce narysowano mapę Ukrainy: nie ma na niej Krymu z kolei terytoria obwodu ługańskiego i donieckiego zaznaczone są czerwonym kolorem. O innych rejonach atakowanych przez wojska rosyjskie od ponad roku - nie ma ani słowa. W jednym z rozdziałów wymieniono powody rozpoczęcia "operacji specjalnej". Autorzy broszury twierdzą, że kraje zachodnie zawsze były zaangażowane w "zniewolenie podbitych krajów i narodów". Wśród przykładów wymieniono m.in. kolonizację Indii i "zamianę mieszkańców Afryki w niewolników". W notatce stwierdzono, że NATO powstało, by przez działalność wywrotową "osłabić Rosję". "Celem krajów zachodnich jest pogrążenie kraju w chaosie i anarchii, zniszczenie państwowości, rozczłonkowanie. Na naszych oczach zrobili to samo z Jugosławią, Afganistanem, Irakiem i Libią, byli blisko osiągnięcia celu w Syrii" - twierdzi rosyjska propaganda. "Haniebne" wycofanie się wojsk W notatce powtórzono tezy powielane przez Kreml o "nazistowskim rządzie w Kijowie" i rzekomych "krwawych zbrodniach" dokonywanych na ludności cywilnej. Ukrainę przedstawiają jako "patchworkową kołdrę z regionów o różnych historiach" i redukuje historię kraju wyłącznie do stosunków z Rosją. Na "ludobójstwa" w Ukrainie strona rosyjska nigdy nie przedstawiła cienia dowodu. Dowodami rosyjskich zbrodni dokonywanych podczas inwazji są ciała zabitych, składowane w masowych grobach m.in. w Buczy, Irpieniu i Mariupolu. Nie przeszkadza to, by autorzy notatki stwierdzili, że "sprawiedliwość i prawda" są "po ich stronie". Za haniebne uznano "poddanie przez rosyjskie oddziały wcześniej 'wyzwolonych terytoriów'". Broszura powstawała niedługo po udanej kontrofensywie Sił Zbrojnych Ukrainy. Jednocześnie autorzy notatki podają możliwy sposób na poprawę sytuacji na froncie: powrót do stalinowskich metod prowadzenia wojny. Cytują Stalina. "Ani kroku wstecz" Pisząc o odwrocie sił rosyjskich, twórcy dokumentu jednoznacznie nawiązują do rozkazu Józefa Stalina nr 227 w połowie lata 1942 r, gdy Armia Czerwona po porażkach z Niemcami wycofała się na Kaukaz i do Stalingradu. Wówczas radziecki dyktator zabronił żołnierzom wycofywania się bez rozkazu. Nakazał eksterminację "panikarzy i tchórzy". Wprowadzono jednostki zaporowe i jednostki karne wykorzystywane w najbardziej niebezpiecznych obszarach. Meduza podaje dokładne przykłady: zamiast informacji o eksterminacji dezerterów, notatka sugeruje "jedynie" tłumienie wszelkich przejawów "tchórzostwa i paniki". Niemal bez zmian pozostaje słynne hasło: "Ani kroku wstecz". Meduza twierdzi, że z przechwyconych rozmów i pojedynczych działań rosyjskiej armii wynika, że ponowne wprowadzenie brutalnej dyscypliny nie jest wykluczone."To czy rosyjska armia rzeczywiście stosuje taką taktykę nie jest jednak pewne. Nie ma na to udokumentowanych dowodów. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej ignoruje prośby o komentarz" - przekazali dziennikarze. Notatki nie było w pierwszych miesiącach wojny Rosyjscy żołnierze, którzy brali udział w początkowej fazie inwazji potwierdzają Meduzie, że podobnych notatek nie było na początku wojny. - To metoda jak u Goebbelsa. Zapewniano nas, że wejdziemy do Kijowa w 12 godzin. 23 lutego mówiono nam, że Ukraińcy "normalnie się z nami spotkają", bo są zmęczeni "kijowską juntą". Ludzie Kadyrowa też z nami szli, też nie mieli notatek - zapewnia jeden z rozmówców. Wojna w Ukrainie rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku.