"Raszyści (tak Ukraińcy skracają zwrot 'rosyjscy faszyści' - red.) zrzucili bombę na szkołę, w której przebywała cała wioska - powiedział Hajdaj. Jak uściślił, w budynku byli "wszyscy ci, którzy nie mogli się ewakuować". Ludzie pod gruzami szkoły w Biłohoriwce. Akcja ratunkowa Według szefa obwodu, w piwnicy budynku szkoły znajdowali się nieuzbrojeni cywile. Hajdaj oszacował, że było ich około 90. Spod gruzów udało się już wydostać prawie 30 osób. Akcja ratunkowa trwa. Nie wiadomo, czy w rosyjskim ataku na szkołę ktoś zginął.