W czwartek 28 kwietnia Rosja przypuściła z powietrza atak na Kijów. Informację potwierdziły ukraińskie służby. Rosja zaatakowała Kijów. Tam wizyta sekretarza generalnego ONZ "Uderzenie rakietowe w centrum Kijowa podczas oficjalnej wizyty sekretarza generalnego ONZ. Dzień wcześniej siedział przy długim stole na Kremlu, a dziś wybuchy nad jego głową. Pocztówka z Moskwy?" - napisał na Twitterze doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak. Informację o bombardowaniu Kijowa przez Rosjan potwierdził także mer stolicy - Witalij Kliczko. "Przyjaciele! Dziś wróg strzelał do Kijowa. Dwa trafienia w dzielnicy Szewczenko. Wszystkie służby są na miejscu. Informacje o ofiarach są ustalane" - napisał. Relacja z wojny w Ukrainie NA ŻYWO Atak na Kijów. Służby mówią o poszkodowanych W kolejnym wpisie dodał, że służby ratunkowe sprawdzają okoliczne bloki. O poszkodowanych oraz ofiarach rosyjskiej agresji poinformowała także rzeczniczka służby ds. sytuacji nadzwyczajnych Switłana Wodołaha. "Jedna z dwóch rosyjskich rakiet, które spadły w czwartek na Kijów, trafiła w osiedle mieszkaniowe" - powiedziała Wodołaha portalowi Hromadske. "Są poszkodowani, ale na razie ich liczba nie jest znana. Rakieta trafiła w niższe piętra, a na wyższych znajdowali się ludzie. Ratownicy udali się na miejsce zdarzenia" - dodała. Jak przekazała Wodołaha, druga rakieta trafiła w "obiekt". Rzeczniczka nie opisała go dokładniej. Najnowsze doniesienia mówią o dziewięciu osobach poszkodowanych.