Jak podało Stowarzyszenie na Telegramie, ładowanie broni trwa - np. w miejscowości Bronna Góra w obwodzie brzeskim liczba ładowanej amunicji jest tak olbrzymia, że do pomocy w załadunku trzeba było zaangażować żołnierzy z innych pododdziałów. Po załadunku grupy 6-10 wagonów są wysyłane do Mińska i tam są one doczepiane do składów, jadących trasą Mińsk-Orsza-Krasnyj-Smoleńsk. Broń z Białorusi trafi na front? Wiceszef głównego zarządu operacyjnego sztabu generalnego sił zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksij Hromow oświadczył w czwartek, że Białoruś wyciąga ze składów przechowywania sprzęt wojskowy, który może potem przekazać Rosji dla wzmocnienia jej zgrupowań w Ukrainie. - Biorąc pod uwagę ogromne straty sprzętowe agresora, a także dużo lepsze warunki przechowywania sprzętu w składach białoruskiej armii, nie jest wykluczone, że nasz sąsiad (Białoruś) przekaże to uzbrojenie rosyjskiemu agresorowi - powiedział Hromow. Następnie sprzęt ten może zostać przerzucony do Donbasu lub obwodu chersońskiego - ocenił.