Pierwsze zdjęcie, na którym widać wiele rosyjskiego sprzętu wojskowego, zostało wykonane 11 lutego. Według informacji eksperta ds. wojskowości Artura Micka składowisko znajduje się w północnej części Krymu, a gromadzony tam asortyment to w przede wszystkim uszkodzone, zepsute lub zniszczone pojazdy. Na drugiej fotografii wykonanej 16 marca dokładnie na tym samym placu widnieje znacznie mniej sprzętu. "Obecnie baza wydaje się, że jest opróżniana do zera" - skomentował we wpisie na Twitterze Artur Micek. Zdaniem specjalisty rosyjska strategia podyktowana jest potencjalnym sukcesem ukraińskiej ofensywy na Zaporożu. Gdyby Ukrainie udałoby się przeprowadzić skuteczne odbicie okupowanych terytoriów i zmienić bieg linii frontu, teren składowiska znalazłby się w zasięgu artylerii broniącej się armii. Wojna w Ukrainie. Krym: Rosjanie przygotowują się do kontrofensywy Na początku tygodnia amerykański dziennik "The Washington Post" zwrócił uwagę, że w ciągu zaledwie kilkudziesięciu dni Rosjanie zbudowali całą sieć okopów i umocnień na anektowanym Półwyspie Krymskim Jak wynika ze zdjęć satelitarnych fortyfikacje powstały m.in. w miejscowościach Miedwiediwka, Witino, Maslowe oraz mieście Armiańsk. Zdaniem dziennikarzy, którzy przeanalizowali fotografie firmy Maxar, władze okupacyjne przygotowują się do w ten sposób do ukraińskiej kontrofensywy. Wojna w Ukrainie rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku. Czytaj też: Jak to naprawdę jest z tymi kontrolami abonamentu? Poczta Polska wyjaśnia