"Po nieudanej próbie zajęcia Sołedaru i wycofaniu się, wróg dokonał przegrupowania, uzupełnił straty, przerzucił dodatkowe oddziały szturmowe, zmienił taktykę i rozpoczął potężny szturm" - napisała wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar w Telegramie. Ukraińska polityk uważa, że Rosjanie nie wahają się ostrzeliwać nawet własnych pozycji, by zdobyć nowe obszary. Papież ponawia apel o zakończenie walk. "Trwa trzecia wojna światowa" "Wróg atakuje dosłownie po trupach swoich żołnierzy, masowo wykorzystuje artylerię, systemy rakietowe i moździerze, ostrzeliwując nawet swoich własnych wojskowych. Nasi obrońcy bronią każdego metra ojczystej ziemi. Brutalne walki trwają właśnie w tej chwili" - powiadomiła wiceminister Malar. Malar: Atak sił sformowanych z najlepszych rezerw Kremla Przekazała, że w ataku uczestniczy wiele grup szturmowych, sformowanych z najlepszych rezerw formacji najemniczej, znanej jako Grupa Wagnera. Wcześniej w poniedziałek rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy Serhij Czerewaty poinformował, że Sołedar minionej doby został ostrzelany przez przeciwnika ponad 100 razy. Leopardy dla Ukrainy. Niemcy: Nieznana nam jest inicjatywa z Polski Czerewaty zapewniał z kolei w sobotę, że miasto pozostaje pod kontrolą sił ukraińskich, choć w niektórych miejscach "sytuacja taktyczna zmuszała je niekiedy do zmiany pozycji". Wojska rosyjskie szturmują Sołedar i pobliski Bachmut w ramach operacji, której celem jest zdobycie całego obwodu donieckiego, na wschodzie Ukrainy. Zajęcie Sołedaru ma ułatwić otoczenie Bachmutu, który uważany jest za główny cel rosyjskich ataków i najtrudniejszy obecnie odcinek na froncie w Donbasie.