W piątkowym wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "The Guardian" prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skrytykował zwłokę Białego Domu odnośnie udzielenia zgody na użycie zachodniej broni na cele rosyjskie. Zełenski ocenił, że niezdecydowanie Białego Domu kosztowało życie wielu ludzi. Prezydent Ukrainy wezwał Joe Bidena do przezwyciężenia jego nieustannych obaw o możliwą eskalację nuklearną w konflikcie z Rosją. W czwartek wieczorem Stany Zjednoczone pozwoliły ukraińskim wojskom broniącym Charkowa na użycie niektórych rodzajów amerykańskiej broni do ostrzału bliskiego terytorium Rosji. Jednak Zełenski w rozmowie wyraźnie zaznaczył, że Ukraina musi mieć możliwość użycia "potężnej" broni dalekiego zasięgu, która mogłaby trafiać na głębokie cele na terytorium Rosji. Powiedział także, że USA muszą "bardziej w nas wierzyć". Jak wyjaśnił Wołodymyr Zełenski, bez tego zielonego światła ze strony USA, inni sojusznicy Ukrainy, w tym Wielka Brytania, również mogą nie pozwolić Ukrainie na użycie broni dalekiego zasięgu. - Uwierzcie nam, musimy zareagować. Oni nie rozumieją niczego poza siłą. Nie jesteśmy pierwszym i ostatnim celem - powiedział. -Myślę, że posiadanie "zachodniej" broni i patrzenie na morderców, terrorystów, którzy zabijają nas z rosyjskiej strony, jest absolutnie nielogiczne. Myślę, że czasami po prostu śmieją się z tej sytuacji. To dla nich jak polowanie. Polowanie na ludzi. Rozumieją, że możemy ich zobaczyć, ale nie możemy ich dosięgnąć - przekonywał. Wołodymyr Zełenski: Powinni bardziej w nas wierzyć Zełenski powiedział, że wbrew pojawiającym się sugestiom, także Wielka Brytania nie dała "stuprocentowej zgody" na użycie przekazanej przez nią broni dalekiego zasięgu i zasugerował, że podobnie jak inne kraje, czeka na Amerykanów. Zapytany, czy czuje się zawiedziony tym, że Biden prawdopodobnie nie weźmie udziału w szczycie pokojowym w sprawie Ukrainy, który w czerwcu odbędzie się w Szwajcarii, odparł: "Myślę, że powinni bardziej w nas wierzyć". Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Jak przyznał, kraje zachodnie, w których panuje pokój, mają "różne priorytety" i, co zrozumiałe, nie podzielają ukraińskiego poczucia egzystencjalnej pilności. Oznacza to, że "dialog" zamiast działania może być frustrujący. - Dla nas czas to nasze życie. Jeśli nie zejdziesz na dół w ciągu minuty "do schronu", możesz zginąć. Dlatego podejście do czasu jest zupełnie inne - wyjaśnił. Wołodymyr Zełenski zapytany, czy tęskni za byłym brytyjskim premierem Borisem Johnsonem, Zełenski zażartował: "On nie daje mi możliwości, by za nim tęsknić. On zawsze tu jest". Określił go jako "dobrego przyjaciela", który "naprawdę pomógł Ukrainie". Ujawnił też, że użył go do tego, by dotrzeć do Donalda Trumpa, kandydata Partii Republikańskiej na urząd prezydenta USA i przekonać go, by partia ta przestała blokować pomoc dla Ukrainy. Ostrzeżenie Zełenskiego. "To jest trzecia wojna światowa" Jeśli chodzi o Wielką Brytanię, Zełenski powiedział, że dobre stosunki będą kontynuowane. - Wydaje mi się, że polityka Wielkiej Brytanii w stosunku do Ukrainy nigdy się nie zmieniła. I wydaje mi się to bardzo ważne, ponieważ przywódców można zmieniać w różnych krajach, ale najważniejsze jest, aby nigdy nie zmieniać wartości - mówił Zełenski. Ukraiński prezydent podkreślił, że negocjacje z Rosją są nierealne, a porozumienie pokojowe byłoby "pułapką", ponieważ Władimir Putin naruszyłby każde porozumienie i "nie można mu wierzyć". Zełenski powiedział, że Moskwa wykorzysta każdą przerwę w walkach, aby "wzmocnić swoje mięśnie na polu bitwy" i prędzej czy później uderzy ponownie. Ocenił, że konflikt w Ukrainie, choć ma mniejszą skalę, to jest podobny do II wojny światowej, ze względu na "ideologię rosyjskiego faszyzmu". Zauważył, że brutalna "metodologia" Putina jest taka sama jak nazistowski Niemiec, a rosyjscy żołnierze używali nawet "tych samych szlaków", co armia Hitlera w kampanii mającej na celu opanowanie Kijowa i zdominowanie kraju. Podkreślił, że gdyby Rosja wygrała w Ukrainie, Putin dążyłby do dalszych zmian granic w Europie poprzez atakowanie innych krajów. - To jest prawdziwa trzecia wojna światowa. Nie uważam, że Putin jest szalony. On jest niebezpieczny. Jest o wiele bardziej przerażający. Widzicie, on się nie zatrzyma - przekonywał ukraiński prezydent. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!