Trwa 35. doba walk w Ukrainie po tym, jak rosyjskie wojska wkroczyły do kraju. Mimo dotychczasowych niepowodzeń na froncie, Rosjanie nie ustają w ostrzeliwaniu ukraińskich miast, celem bombardowań często są osiedla mieszkalne, a w wyniku działań zbrojnych giną również cywile. W środę, Ołeksij Arestowycz poinformował, że siły Kremla, które stacjonowały na północy przemieszczają się na wschód w celu otoczenia ukraińskich żołnierzy. Rosjanie próbują otoczyć wojska ukraińskie Rosja przemieszcza część sił z północy na wschód Ukrainy, by spróbować tam otoczyć wojska ukraińskie - powiedział w środę doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz, cytowany przez agencję Reutera. Jednocześnie Rosjanie pozostawiają część wojsk na północy, by związać tam siły ukraińskie - przekazał. Jak dodał, w okolicach Czernihowa wojska rosyjskie nie są wycofywane. Wojna w Ukrainie. Intensywne ostrzały w pobliżu Kijowa W środę przedstawiciele ukraińskich władz informują, że mimo zapowiedzi rosyjskich o zmniejszeniu intensywności działań na północ od Kijowa i wycofaniu części oddziałów nadal trwają intensywne ostrzały i walki w tych regionach. Arestowycz ocenił, że Ukraina po wtorkowej turze rozmów z Rosją w Stambule poprawiła swoją pozycję negocjacyjną, bo obecnie jest mowa o statusie neutralnym Ukrainy, lecz z zagranicznymi gwarancjami bezpieczeństwa. Rosja zaatakowała Ukrainę W środę mija 35. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. 24 lutego wojska Władimira Putina wkroczyły do niepodległej Ukrainy, oznajmiając potrzebę przeprowadzenia "specjalnej operacji wojskowej" na rzekomo okupowanych przez Ukrainę terenach obwodów donieckiego i ługańskiego. Od tego czasu wojska rosyjskie pojawiły się na całym pasie wschodnim i południowo-wschodnim kraju, a także na północy Ukrainy, gdzie leży stolica kraju - Kijów. Rosyjskie wojska nie poprzestały na atakowaniu wspomnianych regionów. Ostrzał prowadzony jest również na zachodnim terytorium kraju. Tu najczęściej ofiarą ataków pada ludność Lwowa. Doszło również do ostrzelania poligonu w Jaworowie (obwód lwowski), niedaleko granicy z Polską. Wojsko dopuszcza się także licznych zbrodni wojennych, strzelając do nieuzbrojonych ludzi, czy też atakując budynki mieszkalne.