Według internetowej telewizji Nastojaszczeje Wriemia prowadzonej przez Radio Wolna Europa pojawiają się również doniesienia o walkach z dywersantami w kijowskiej dzielnicy Obołoń. Rosyjscy dywersanci działający w kijowskiej dzielnicy Obołoń przejęli dwa ukraińskie czołgi - podał w piątek serwis Euromaidan PR. W pobliżu dzielnicy rządowej w stolicy Ukrainy Kijowie słychać strzały - poinformowała przed godz. 11 czasu polskiego agencja AP. Wojna na Ukrainie. Napór na Kijów Rosyjskie samoloty Ił-76 wylądowały w Homlu na Białorusi - poinformował sztab generalny w Kijowie. Desant przemieszcza się w kierunku Czernihow-Kijów - wskazano. "Z powodu zniszczenia pasa startowego na lotnisku Hostomel pod Kijowem przeciwnik postanowił na własną rękę przemieścić się z terytorium Białorusi po trasie Homel-Czernihów-Kijów" - podano w komunikacie sztabu na Facebooku. Według ukraińskich wojskowych rosyjski atak jest wspierany z terytorium Białorusi i z okupowanego Krymu, m.in. przy pomocy samolotów A-50 w obwodzie mińskim, które są używane do naprowadzania lotnictwa na cele. W czwartek podawano nieoficjalnie, że z rosyjskiego Pskowa w kierunku Kijowa wyleciało 18 rosyjskich Iłów z desantem. Kijów: Rosyjski wywiad wojskowy jest już w mieście Wcześniej podano informacje o kolejnej próbie wysadzenia desantu na północy stolicy na Masywie Mińskim i toczących się tam walkach. Serwis Euromaidan PR informuje też, powołując się na źródła rządowe i Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy, że do Kijowa wkroczyły jednostki dywersyjne rosyjskiego wywiadu wojskowego, których celem jest "atakowanie infrastruktury i osób publicznych, przedstawiających antyputinowskie poglądy". "Zastrzeleni i unieszkodliwieni" "Wyeliminowano rosyjskich dywersantów, którzy przedostali się do kijowskiej dzielnicy Obołoń" - poinformował w piątek na Facebooku doradca szefa MSW Ukrainy, Anton Heraszczenko. "Dywersanci, którzy wjechali na przejętych wcześnie pojazdach sił zbrojnych Ukrainy i ubrani w ukraińskie mundury, zostali zastrzeleni i unieszkodliwieni" - napisał Heraszczenko w opisie do nagrania, które zamieścił na Facebooku. Na 22-sekundowym filmiku widać zwłoki mężczyzny ubranego w mundur z ukraińskimi oznaczeniami. - Na godzinę 12:20 (11:20 czasu polskiego) wszystkie rosyjskie grupy zwiadowcze w Kijowie zostały zneutralizowane - potwierdził ukraińskiej agencji informacyjnej UNIAN doradca administracji prezydenta Ukrainy, Ołeksij Arestowycz. Według Arestowycza "grupy rosyjskich chuliganów" pojawiły się na Obołoniu, Łukjaniwce i w rejonie peczerskim. - Mówimy o dzisiejszym poranku. Grupy te zostały szybko zmiażdżone. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) pracuje profesjonalnie. Tak samo Gwardia Narodowa - oświadczył Arestowycz. Dodał, że od godziny 12:20 w Kijowie nie było strzelanin. Wojna na Ukrainie. "Boimy się tak bardzo, że nie wychodzimy z domu" - Słyszymy eksplozje i warkot silników samolotów przelatujących nad naszym blokiem. Boimy się tak bardzo, że nie wychodzimy z domu - powiedziała w piątek w rozmowie z PAP Julia, mieszkanka Kijowa. Julia oraz jej rodzina wciąż nie opuścili mieszkania. - Mamy pozamykane i pozasłaniane okna. Nie chcemy przez nie wyglądać dla naszego bezpieczeństwa - wyjaśniła. - Ze strachu nie spałam od dwóch dni - dodała. Kijowianka wciąż ma dostęp do internetu, wody i elektryczności. Jak wyznała, zarówno ona jak i jej rodzina chcą uciec z Kijowa. - Chcemy dostać się do Polski, ale nie wiemy, czy w ogóle uda nam się opuścić nasze miasto - dodała. Wojna na Ukrainie. Rosjanie idą na Kijów - relacja na żywo Kijów. Wysadzono trzy mosty Sztab generalny sił zbrojnych informował rano o zaciętych walkach w okolicach miejscowości Dymer i Iwanków na północny-zachód od Kijowa. By odciąć drogę rosyjskiej kolumnie Ukraińcy wysadzili most na rzece Teretew. Wysadzono jeszcze dwa inne mosty wokół Kijowa - podano. W czwartek po długotrwałych walkach siły ukraińskie zdołały odbić z rąk rosyjskiego desantu lotnisko w Hostomlu w pobliżu Kijowa. Kijów znalazł się w piątek nad ranem pod ciężkim ostrzałem rakietowym Rosjan - przekazał minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba. Później w Kijowie władze miasta ogłosiły alarm przeciwlotniczy i wezwały mieszkańców do udania się do najbliższych schronów.