Niecały miesiąc temu pisaliśmy o ustaleniach prokuratury generalnej Ukrainy, z których wynika, że Rosjanie mieli dopuścić się przynajmniej pięciu przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci na okupowanych terenach. Wiadomo również, że do Rosji deportowano nielegalnie ponad 5000 nieletnich. Ten drugi proceder wciąż trwa w najlepsze. Według mediów i ekspertów ze świata Moskwa zmusiła do ucieczki lub deportowała do kraju ponad 640 tysięcy ukraińskich dzieci w różnym wieku. Następnie przeprowadzana jest ich filtracja. Kolejny krok? Adopcja oraz uczenie się życia jako "wzorowi" obywatele nastawieni przeciwko państwu, z którego pochodzą. Rosjanie porywają dzieci. Propagandowe filmy W sieci publikowane są materiały wideo, na których widać przylot chłopców i dziewczynek do Rosji oraz ich nową rzeczywistość. Chodzi o 24 najmłodszych deportowanych z okupowanego obwodu donieckiego. Na lotnisku w Nowosybirsku - 3600 km od ich domu - czekają na nich rodziny adopcyjne. Na filmie widać, jak dzieci dostają pluszaki, są uśmiechnięte i zadowolone. Organizacje chroniące prawa człowieka zwracają uwagę na ogromną skalę tej operacji. Rosja wywozi dzieci z Ukrainy Informację o masowej deportacji ukraińskich dzieci w głąb Rosji pod koniec sierpnia opublikowali również nalitycy ISW, którzy potwierdzili je w rosyjskich źródłach rządowych. Eksperci zaznaczyli przy tym, że siłowe odbieranie dzieci w celu zniszczenia grupy narodowej jest naruszeniem konwencji ONZ w sprawie ludobójstwa. "W Kraju Krasnodarskim w Rosji urząd ds. rodziny i dzieci ogłosił program, w ramach którego rosyjskie władze zabrały ponad 1000 dzieci z Mariupola do Tiumenia, Irkucka, Kemerowa i Kraju Ałtajskiego, gdzie trafiły do rosyjskich rodzin. W komunikacie zaznaczono, że ponad 300 dzieci "wciąż czeka na nowe rodziny", a osoby, które je adoptują, mogą liczyć na jednorazową zapomogę" - czytamy.