Rosyjska infrastruktura wojskowa i logistyka na Krymie są celami ukraińskich ataków od lata ubiegłego roku. Jeszcze do niedawna miejscowe władze okupacyjne twierdziły, że sytuacja na półwyspie jest stabilna, i zachęcały rosyjskich turystów do przyjazdów. Strona ukraińska twierdzi jednak, że trwają przygotowania do "ucieczki" z północnej części Krymu. Wojna na Ukrainie. Rosjanie planują ucieczkę z północnej części Krymu Centrum Narodowego Oporu (CNO, specjalna strona internetowa Sił Zbrojnych Ukrainy mająca na celu wsparcie oporu ludności cywilnej) poinformowało w sobotę, że Rosjanie szykują się do "ewakuacji" z północnej części okupowanego od 2014 r. półwyspu. Według CNO "okupanci podejmują środki w celu przygotowania do wysiedlenia ludności oraz wywozu dóbr materialnych i kulturowych". Rosjanie mieli nakazać okupacyjnym władzom administracyjnym przygotowania do "ewakuacji" w głąb półwyspu lub na kontynentalną część Federacji Rosyjskiej. Wydano m.in. instrukcje dotyczące realizacji spisu ludności. Aktualne informacje na temat wojny w Ukrainie można znaleźć w specjalnym raporcie Interii TUTAJ. W pierwszej kolejności mają zostać wywiezieni przedstawiciele administracji władz okupacyjnych, członkowie ich rodzin, sprzęt i dokumenty. Rosjanie mieli zlecić m.in. spis dóbr materialnych oraz dzieł kultury, które planują wywieźć do Rosji. Ukraińskie podziemie na Krymie informuje, że stosowne przygotowania zostały podjęte już m.in. w mieście Armiańsk, położonym na Przesmyku Perekopskim. Problemy branży turystycznej na Krymie W ostatnich dniach pojawiło się coraz większej doniesień o wybuchach na Krymie, o które Rosjanie oskarżają Ukraińców. Strach przed spodziewaną ukraińską kontrofensywą negatywnie wpływa na branżę turystyczną na okupowanym półwyspie i to pomimo - jeszcze do niedawna - zapewnień władz, że na Krymie jest bezpiecznie. Jednak według ukraińskich mediów brakuje chętnych do przyjazdu. Turyści obawiają się coraz częstszych ukraińskich ataków. Kilka dni temu niezależny rosyjski serwis "Holod" napisał, że w związku z sytuacją na Krymie niektóre hotele zdecydowały się w ogóle nie otwierać.