"Ostrzał samego centrum Dniepru. Nie wychodźmy ze schronów! Czekamy na oficjalne informacje od administracji wojskowej" - napisał Fiłatow. Z kolei prezes ukraińskich kolei Ołeksandr Kamyszin poinformował, że celem ataku była infrastruktura kolejowa. "Rosyjscy żołnierze kontynuują celowy ostrzał infrastruktury kolejowej. Kolejny atak rakietowy na infrastrukturę kolejową w Dnieprze. Wśród kolejarzy nie było ofiar. Skala szkód zostanie oceniona pod odwołaniu alarmu przeciwlotniczego" - napisał na Telegramie Kamyszin. Tego samego wieczoru eksplozje było słychać też w Mikołajowie na południu Ukrainy. "W Mikołajowie słychać wybuchy. Przyjaciele, zostańcie w schronach! Nigdy nie stójcie przy oknach ani nie publikujcie zdjęć ani filmów" - zaapelował mer miasta Ołeksandr Sienkewycz. Jak poinformował portal informacyjny Ukrainska Prawda w środę drugi dzień z rzędu, w związku z atakami rakietowymi we wszystkich obwodach Ukrainy, poza okupowanym Krymem i obwodem chersońskim, ogłaszano alarm przeciwlotniczy.