O scenariuszu letniej ofensywy Rosjan w Donbasie informował na antenie telewizji Espresso rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Władysław Selezniow. Według wojskowego, nadrzędnym celem rosyjskich jednostek jest w tej chwili podejście do trasy T0504, która łączy ze sobą miasta Pokrowsk i Konstantynówka. Wojna w Ukrainie. Kluczowa trasa zagrożona Droga o długości 55 kilometrów jest obecnie wyjątkowo ważna dla logistyki Sił Zbrojnych Ukrainy. Zapewnia ona możliwość szybkiego przerzutu wojsk, sprzętu i amunicji, a także podstawowego zaopatrzenia dla żołnierzy znajdujących się na liniach obronnych. - Wróg chce przeciąć szlak, dzięki któremu armia ukraińska zapewnia aktywność swoich sił i środków na wielu odcinkach frontu wschodniego (...) Jest oczywiste, że jest to ważne dla wroga. Chce już w pierwszym etapie objąć trasę kontrolą ogniową - stwierdził Selezniow. Jego zdaniem, jeśli Rosjanie podejdą do drogi T0504 na taką odległość,by móc ostrzeliwać ją ogniem bezpośrednim, będą to bardzo złe informacje przede wszystkim dla żołnierzy broniących się w regionie Czasiwego Jaru. Według najnowszych danych DeepState najbardziej wysunięte na zachód jednostki rosyjskie, w obwodzie donieckim, zbliżają się do miejscowości Wozdyżenka, skąd pozostanie zaledwie siedem kilometrów do wspomnianej drogi. Jak tłumaczył rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, żołnierze liczą obecnie na umiejętności nowego dowódcy Połączonych Sił Zbrojnych Andrija Hnatowa. To właśnie on odpowiedzialny jest za ustabilizowanie sytuacji w regionie. Wojna w Ukrainie. Rosjanie naciskają w Donbasie Jak twierdzi Władysław Selezniow, w najbliższych tygodniach należy spodziewać się przede wszystkim ataków skupionych w rejonie Bachmutu, Czasiwego Jaru i Awdijiwki. To właśnie stamtąd wyprowadzane będą szturmy, których celem jest opanowanie całego obwodu donieckiego, który oficjalnie uznawany jest przez Kreml za fragment Federacji Rosyjskiej. - Wróg ma przewagę taktyczną. Tego lata skupi wszystkie swoje wysiłki na zdobyciu terytoriów obwodu donieckiego, pomimo ciężkich strat. Nie wolno nam pomagać wrogowi. Musimy zbudować wielopoziomowy system linii obrony fortyfikacji inżynieryjnych. Obrona strategiczna realizuje dwa ważne cele: maksymalne spowolnienie natarcia wojsk rosyjskich oraz zniszczenie personelu, broni i sprzętu wojskowego wroga - tłumaczył ukraiński wojskowy. Według informacji podawanych przez ukraiński Sztab Generalny w ostatnich godzinach Rosjanie stracili ponad 1,3 tys. personelu wojskowego. To jednak nie zatrzymuje ich działań ofensywnych. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!