Rosyjska agresja na Ukrainę trwa blisko 80 dni. W tym czasie zginęło 3381 cywilów, a 3680 zostało rannych - wynika z najnowszego oficjalnego bilansu Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (OHCHR). - Rzeczywista liczba ofiar jest jednak o tysiące wyższa - zaznaczyła we wtorek kierująca misją ONZ na Ukrainie Matilda Bogner. Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze (DBR) poinformowało, że w Trościańcu w obwodzie sumskim znaleziono ważne dokumenty rosyjskich sił zbrojnych. Wynika z nich, że Rosja przygotowywała się do zajęcia całego terytorium Ukrainy. Ekshumowano tam również ciała 23 ofiar, w tym dwojga dzieci. Informację o działaniach śledczych przekazał dyrektor DBR Ołeksij Suchaczow. Funkcjonariusze skontrolowali ponad 2 tysiące hektarów miasta zniszczonego przez najeźdźców. Ustalono położenie jednostek bojowych oraz stanowiska ostrzału. Zabezpieczono także dokumenty i rzeczy osobiste rosyjskich żołnierzy. Druga faza wojny z Rosją - Wojna z Rosją weszła w drugą fazę, nasz kraj czeka niezwykle trudny i długi etap walk o pełne wyzwolenie terytoriów Ukrainy w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową - poinformowała na briefingu prasowym wiceminister obrony Hanna Malar, cytowana przez agencję UNIAN. - Inwazja na pełną skalę trwa już trzeci miesiąc... Przełomem była obrona Kijowa - wyjaśniła Malar. Przypomniała, że głównym celem okupantów było zdobycie stolicy w ciągu maksymalnie dwóch tygodni i tym samym przejęcie pełnej kontroli nad Ukrainą. - W (...) tej pierwszej fazie wojny wróg (...) nie zrealizował tych celów. (...) W tym czasie okupant wykorzystał swoje elitarne jednostki - podkreśliła wiceminister. Według Malar na pierwszym etapie konfliktu Rosjanie skoncentrowali ogromną liczbę wojsk wokół Kijowa i obwodu kijowskiego. Wróg ponosił wówczas ogromne straty, zarówno pod względem personelu, jak i sprzętu i broni. Jednocześnie zauważyła, że Rosja wciąż ma wiele zasobów i może sobie pozwolić na prowadzenie długich i intensywnych działań wojennych, co może charakteryzować drugą fazę konfliktu.