Rosyjskie wojska robią "powolne i nierówne" postępy w Donbasie na wschodzie Ukrainy i w dalszym ciągu borykają się z tymi samymi problemami z zaopatrzeniem, które hamowały ofensywę na początku inwazji - podał w czwartek dziennik "New York Times", cytując źródło w Pentagonie. Wojna w Ukrainie. 65. dzień inwazji Rosji. Relacja na żywo W obecnej fazie wojny siły ukraińskie i rosyjskie toczą zaciekłe walki, odbijając sobie wzajemnie pojedyncze miejscowości. Rosyjskie wojska robią pewne postępy, ale daleko im do osiągnięcia ogólnej przewagi - przekazał ten wysokiej rangi urzędnik Pentagonu, zastrzegając sobie anonimowość. Rosjanie postępują powoli, obawiając się wyjścia poza kanały zaopatrzenia, jak w przypadku początkowej, nieudanej próby natarcia na Kijów. Ich postępy są więc ograniczone do zaledwie kilku kilometrów dziennie - twierdzi źródło. "Rosjanie nie uporali się ze wszystkimi problemami logistycznymi" "Rosjanie nie uporali się ze wszystkimi problemami logistycznymi" - powiedział urzędnik. Dodał, że dostawy żywności, paliwa, broni i amunicji wciąż są powolne, mimo że obecnie linie zaopatrzenia są znacznie krótsze niż na początku inwazji. Walka na równinach Donbasu wydaje się korzystna dla najeźdźców, biorąc pod uwagę przewagę liczebną i technologiczną oraz bliskość węzłów zaopatrzenia w Rosji. Wiosenne deszcze i ocieplenie pogody mogą jednak działać na ich niekorzyść, zmuszając czołgi, ciężarówki i pojazdy opancerzone do korzystania z asfaltowych dróg, przez co będą bardziej narażone na ataki w stylu partyzanckim. "Mówiąc otwarcie, spodziewamy się, że ich postęp zostanie częściowo spowolniony przez błoto" - powiedział urzędnik Pentagonu.