Rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej Dmytro Pletenczuk, na którego powołuje się The Kyiv Independent, poinformował, że rosyjskie wojsko wycofało z okupowanego tymczasowo Krymu prawie wszystkie swoje kluczowe okręty. Jak wskazał rzecznik, Rosjanie zareagowali w ten sposób na udane ukraińskie akcje, w których w ostatnich tygodniach "ucierpiało" kilka kolejnych rosyjskich jednostek. Wojna w Ukrainie. Rosjanie ewakuują Flotę Czarnomorską z Krymu Kremlowskie siły były niejako zmuszone, by "przenieść ocalałe okręty na bardziej bezpieczne wody" - ocenił portal. Rosja wycofała już wszystkie swoje główne okręty z wyjątkiem korwety rakietowej Cyklon - przekazał Dmytro Pletenczuk, dodając, że z jednostki nie wystrzelono do tej pory ani jednego pocisku. O przybyciu okrętu Cyklon do portu w Sewastopolu informował 28 marca ukraińsko-tatarski ruchu oporu Atesz. Pierwsze ruchy rosyjskiej armii, w ramach których zaczęli przenosić okręty do Noworosyjska po serii ataków na porty, w tym siedzibę Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu, rozpoczęły się jeszcze 22 września ubiegłego roku. Ukraińskie ataki na rosyjskie statki. Krytyka Kremla W efekcie realizowanych regularnie akcji, jak Pletenczuk informował 27 marca, Ukraina unieruchomiła bądź zatopiła jedną trzecią wszystkich rosyjskich okrętów na Morzu Czarnym. Zaledwie we wtorek Interia informowała, że Ukraińcy przeprowadzili skuteczne uderzenie na rosyjski okręt desantowy "Konstantyn Olszański". Kilka dni wcześniej skutecznie zaatakowano okręty "Jamał" i "Azow". AP zauważyło, że choć Kreml i propagandowe media milczały o sukcesach Ukraińców, to zniszczenia nie uszły uwadze rosyjskich blogerów wojskowych, którzy krytykują dowództwo za powolną i "niechlujną reakcję na zagrożenia". - Naszym ostatecznym celem jest całkowity brak okrętów wojskowych tzw. Federacji Rosyjskiej w rejonie Azowa i Morza Czarnego - zapowiedział wojskowy w rozmowie z AP. Źródła: The Kyiv Independent, Interia *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!