O składach broni NATO na terenie Awdijiwki poinformowała we wtorek rosyjska propagandowa agencja TASS. Autorzy tekstu piszą m.in. o odnalezionych skrytkach z granatami, powołując się na doniesienia doradcy szefa Donieckiej Republiki Ludowej. Jak przekazał Igor Kimakowski, na terenie opanowanego przez Federację Rosyjską ukraińskiego miasta odkryto kilka skrytek z wyposażeniem pochodzącym z krajów NATO. Wojna w Ukrainie. Rosja zajęła Awdijiwkę. Mowa o sprzęcie NATO - Na terenie Awdijiwki ujawniliśmy kilka składowisk amunicji ukraińskich sił zbrojnych. W ciągu ostatnich 24 godzin znaleźliśmy kilka skrytek, w których przechowywano uzbrojenie - przekazał. - Broń, która jest oczywiście dostarczana przez kraje NATO - uściślił doradca przedstawiciela władz okupacyjnych, dodając, że w magazynach znajdowały się granaty gazowe, których Ukraińcy używali przeciwko bojownikom z Rosji. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja Ukraińscy żołnierze wycofali się z Awdijiwki 17 lutego. Miasto położone na wschodzie Ukrainy w obwodzie donieckim od dawna było miejscem najbardziej zaciętych walk. Awdijiwka jest postrzegana bowiem jako brama do pobliskiego Doniecka, największego miasta przejętego przez wspieranych przez Rosję separatystów jeszcze w 2014 roku i od tego czasu okupowanego, a następnie nielegalnie zaanektowanego przez Moskwę. Rosjanie o sukcesie w Awdijiwce. "Pod pełną kontrolą" "W związku z sytuacją operacyjną, jaka rozwinęła się wokół Awdijiwki, aby uniknąć okrążenia oraz chronić życie i zdrowie żołnierzy, podjąłem decyzję o wycofaniu naszych jednostek z miasta i przejściu do obrony na korzystniejszych pozycjach" - napisał Syrski w nocy z piątku na sobotę. Również w sobotę rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu zaraportował prezydentowi Władimirowi Putinowi, że miasto "znalazło się pod pełną kontrolą rosyjskiej armii" - przypomina TASS. W tekście czytamy także, że ministerstwo wstrzymywało się z podaniem informacji do wiadomości publicznej, dopóki siły Ukrainy "nie zostały całkowicie pokonane". W artykule propagandowej agencji nie wspomniano, że Ukraińcy wycofali się w reakcji na rozkaz i na "wcześniej przygotowane pozycje", o czym pisał dowódca grupy Tauryda generał Ołeksandr Tarnawski. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!