Od kilku dni Siły Zbrojne Ukrainy regularnie prowadzą ostrzały infrastruktury wojskowej rozmieszczonej w obwodzie biełgorodzkim. Tylko w ostatnich godzinach lokalne władze informowały o zestrzeleni 10 rakiet, jednocześnie w sieciach społecznościowych pojawiają się kolejne filmy i nagrania pokazujące skutki ostrzałów. W związku z sytuacją specjalny komunikat do mieszkańców wydał gubernator obwodu Wiaczesław Gładkow. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja Rosja. Obwód biełgorodzki do ewakuacji? "Sytuacja w Biełgorodzie jest w dalszym ciągu trudna. Rano byłem na ulicach, które w nocy zostały zniszczone w wyniku ostrzału spokojnych dzielnic mieszkalnych Biełgorodu. Spotkałem się z ludźmi, oczywiście, bardzo martwią się o swój majątek, o swoje samochody, o własne życie, o życie swoich bliskich. Robimy wszystko, co do nas należy" - napisał. Jak przyznał Gładkow, od kilkudziesięciu godzin coraz więcej osób zamieszkujących Biełgorod zgłasza się do służb z prośbą o ewakuację i zapewnienie bezpiecznego miejsca na najbliższe tygodnie. Chodź lokalne władze nie planują podjąć decyzji o całkowitej ewakuacji cywilów, to już teraz uruchomione zostały specjalne transporty do pobliskich, współpracujących miejscowości. Ukraina a Rosja. Władze Biełgorodu chronią cywilów "Zgodnie z sytuacją, która miała miejsce w Szebekinie, podejmowaliśmy decyzje i wyciągaliśmy tych, którzy sami zdecydowali się przenieść w bezpieczniejsze miejsce. Staraliśmy się szybko wdrożyć te decyzje. Dziś jesteśmy gotowi przewieźć was do Starego Oskola i Gubkina, gdzie przenocujecie w w miarę komfortowych warunkach, w ciepłych i bezpiecznych pokojach. Będziecie tam tak długo, jak będzie to konieczne" - czytamy w piśmie gubernatora obwodu biełgorodzkiego. "W naszym regionie brakuje miejsc w naszych ośrodkach tymczasowego zakwaterowania, dlatego zwrócę się do moich kolegów, wojewodów innych okręgów, aby mogli nam pomóc" - dodano. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!