O wystrzeleniu pocisku aerobalistycznego AS-24 Killjoy (nazwa wykorzystywana w NATO) poinformowało w najnowszej aktualizacji brytyjskie Ministerstwo Obrony. Jak ustalił wywiad, hipersoniczny Kindżał wystrzelony został przez Rosjan 14 grudnia. Stało się to pierwszy raz od sierpnia 2023 roku. W aktualizacji wywiadowczej zaznaczono, że pociski aerobalistyczne AS-24 Killjoy to jedna z technologii nazwanych przez prezydenta Rosji Władimira Putina "superbronią", która w rosyjskiej armii w najbliższych latach ma być jedną z najistotniejszych. Dlaczego co najmniej jedną rakietę wystrzelono dopiero po kilku miesiącach od poprzedniego ataku? Jak czytamy, broń ta zarezerwowana jest dla dobrze ufortyfikowanych wrogich celów, które dla Rosjan "prezentują wysoką wartość". Warto zwrócić uwagę również na kremlowską narrację przeznaczoną dla tej broni - ta nazywana jest bowiem "systemem nie do pokonania". Rosjanie znów użyli "superbroni". Wskazano prawdopodobny cel Jakie obiekty Rosjanie chcieli zaatakować tym razem? Pocisk Kindżał wycelowany został w środkową Ukrainę i - jak przypuszczają Brytyjczycy - trafić miał w lotnisko wojskowe. "Killjoy prawie na pewno miał nie do końca udany debiut bojowy. Wiele wystrzałów prawdopodobnie nie trafiło dotąd w zamierzone cele" - oceniono. Wskazano również, że "Ukrainie udało się również przechwycić ataki tego rzekomo 'niezwyciężonego' systemu". Pociski balistyczne Kindżał, w zależności od etapu lotu, osiągają prędkość od 3,5 tys. do 12 tys. km/h. Masa głowicy to 0,5 tony. Rakiety Killjoy mogą być przenoszone przez myśliwce MiG-31K, bombowce Tu-22M3, a także Tu-160. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!