Pracownicy ambasad i konsulatów obu krajów mają opuścić Moskwę do 3 maja. Resort dyplomacji przekazał tę decyzję ambasadorom Holandii i Belgii, uzasadniając powyższy ruch zastosowaniem zasady wzajemności w odpowiedzi na wcześniejsze wydalenie 18 dyplomatów z rosyjskiej ambasady w Hadze, przedstawicielstwa handlowego w Amsterdamie i Stałego Przedstawicielstwa przy Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej, a także 21 osób funkcyjnych z "rosyjskich instytucji na terytorium Belgii". W przypadku Holandii retorsje dotyczą 14 pracowników ambasady i jednego pracownika konsulatu generalnego w Sankt Petersburgu. Zobacz też: Wojna na Ukrainie. Julia Tymoszenko: Wojna na Ukrainie rozszerzy się, Europa jest zagrożona Do MSZ wezwano również ambasadora Luksemburga, którego poinformowano, że uznanie jednego z rosyjskich dyplomatów z placówki w Luksemburgu za persona non grata było "nieuzasadnionym i nieprzyjaznym gestem". Przekazano, że Moskwa pozostawia sobie prawo do zastosowania podobnych kroków zgodnie z zasadą wzajemności. Holandia otwiera ambasadę w Kijowie Szef holenderskiego MSZ Wopke Hoekstra poinformował we wtorek, że Holandia ponownie otworzyła swoją placówkę w Kijowie. Tuż przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę personel holenderskiej placówki został ewakuowany do Lwowa i Warszawy. Decyzję taką podjęto ze względów bezpieczeństwa. Część dyplomatów wróciła do pracy w Kijowie w minioną sobotę - wynika z informacji podanych przez szefa resortu spraw zagranicznych. - Większość personelu pracuje jeszcze ze Lwowa, ale wkrótce wrócą do ambasady w stolicy kraju. Wtedy, kiedy będzie to wystarczająco bezpieczne - wyjaśnił Hoekstra. - Dla naszego rządu placówka dyplomatyczna w Kijowie ma wielką wartość ze względu na ułatwiony kontakt z ukraińskim rządem - dodał. Europejskie kraje wydalają dyplomatów W odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę (24 lutego) w ciągu ostatnich tygodni decyzję o wydaleniu dyplomatów Rosji ogłosiły m.in. władze Polski, Francji, Niemiec, Danii, Szwecji, Norwegii, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Bułgarii, Litwy, Łotwy i Estonii. 15 kwietnia Rosja uznała za personae non gratae 18 pracowników Delegatury Unii Europejskiej w Rosji w ramach retorsji za wcześniejsze (na początku kwietnia) wydalenie 19 dyplomatów z rosyjskiego przedstawicielstwa przy Unii Europejskiej. Jako powód decyzji UE podano wówczas, że Rosjanie prowadzili działalność niezgodną z ich statusem dyplomatycznym.