Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow stwierdził, że dostawy amunicji ze zubożonym uranem dla Ukrainy przez Stany Zjednoczone są "aktem przestępczym" - podała państwowa agencja informacyjna RIA. Riabkow dodał, że choć Kreml nadal utrzymuje kontakty z USA, to "nie ma między nimi dialogu" - powiedział Riabkow, cytowany przez TASS. Wiceszef MSZ stwierdził, że decyzja ta świadczy o "skandalicznym lekceważeniu przez Waszyngton konsekwencji użycia tego rodzaju amunicji w strefie walki". Zasugerował, że Rosja odczuwa presję, by zareagować, a oba kraje "niebezpiecznie balansują na krawędzi bezpośredniego konfliktu zbrojnego". USA z nowym pakietem dla Ukrainy Administracja USA ogłosiła w środę nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy wart 175 mln dolarów. Jak przekazał w komunikacie Pentagon, w skład 46. już transzy uzbrojenia dla Ukrainy wchodzą m.in. dodatkowy sprzęt systemów obrony powietrznej, amunicja artyleryjska, rakiety do systemów HIMARS, pociski przeciwpancerne Javelin, TOW i AT-4 oraz po raz pierwszy amunicja ze zubożonym uranem do czołgów Abrams, które wkrótce mają trafić na Ukrainę. "Badania nie wykazały, by były bardziej niebezpieczne" Przeciwnicy tego rodzaju uzbrojenia zwracają uwagę na jego radioaktywność - Międzynarodowa Koalicja na rzecz Zakazu Broni Uranowej twierdzi, że wdychanie pyłu zubożonego uranu wiąże się z zagrożeniami dla zdrowia. Może być przyczyną m.in. nowotworów i wad wrodzonych u potomstwa. Jednak rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby zaznaczył, że badania naukowe nie wykazały, by były bardziej niebezpieczne pod względem promieniowania, niż zwykła amunicja. "Zauważę, że wiele wojsk - w tym Rosja - używa amunicji ze zubożonym uranem. Więc nie ma tu żadnej wielkiej kontrowersji" - dodał, cytowany przez Reutersa. *** Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.