- Rosji udało się do końca 2022 r. przestawić na tory wojenne swój przemysł zbrojeniowy. De facto miało miejsce przeformatowanie całej gospodarki na potrzeby długotrwałej wojny - ocenił Wałentyn Badrak, który jest szefem organizacji Centrum Badań Armii, jej Przemian i Rozbrojenia. Ekspert ocenił, że jednym z czynników, który to umożliwił, był m.in. ograniczony charakter zachodnich sankcji. - Potwierdza to fakt, że wprowadzano wiele pakietów sankcyjnych. UE wprowadza już 10 czy 11 pakiet. Wszystko było spowodowane polityką Zachodu, by działać stopniowo, krok po kroku, a następnie oceniać, czy to działa, czy nie - powiedział Badrak. Rosjanie szukają alternatyw. "Zastępują importowane komponenty" Ekspert wskazał, że Rosjanie intensywnie poszukują alternatyw dla komponentów z importu. W rosyjskim sprzęcie używa się coraz większej liczby rosyjskich komponentów, w tym elementów o przeznaczeniu cywilnym. - Od początku 2023 r. nasi specjaliści znajdują coraz więcej komponentów i agregatów właśnie produkcji rosyjskiej. Mogą być mniej zaawansowane technologicznie, mogą wykorzystywać elementy ze sprzętu o przeznaczeniu cywilnym, ale - tak czy inaczej - zwiększyła się liczba komponentów zastępujących importowane - dodał. Tak Rosja obchodzi sankcje. Ekspert wskazuje ścieżkę Oprócz tego Rosja pozyskuje potrzebne części poprzez partnerów, w tym Chiny, które dostarczają jej np. komponenty mikroelektroniczne. - Druga kategoria to te kraje, za pośrednictwem których odbywa się import do Rosji. Np. Kazachstan i Armenia kupują mikroelektronikę, która następnie trafia do Rosji - wskazał. Często operacje te odbywają się za pośrednictwem władz. Zdaniem Badraka w innych przypadkach "władze mogą nie popierać takich dostaw, ale robią to firmy prywatne, cywilne przedsiębiorstwa". Sposobem na przeciwdziałanie takiemu reeksportowi mógłby być zakaz eksportu do Rosji wszelkich towarów oprócz leków i żywności. Badrak powiedział, że dyskusję o tym mają podjąć w maju kraje grupy G7. W przypadku wprowadzenia takiego zakazu eksport byłby karany sankcjami wtórnymi. Badrak ocenił, że sankcje wtórne wprowadzone dotąd przez USA są skuteczne. - Gdyby dołączyły się UE i inne kraje, to miałyby one większą siłę i stworzyły poważny system kontroli eksportu i reeksportu - ocenił.